Akcja #JaTeż podbija media społecznościowe. Molestowani wychodzą z cienia
Kobiety i mężczyźni hashtagiem #MeToo (#JaTeż) wyznają, że doświadczyli molestowania seksualnego. Wpisy to pokłosie skandalu, który w ostatnich dniach wstrząsnął Hollywood. Słynny producent Harvey Weinstein przez kilkadziesiąt lat miał molestować aktorki i swoje podwładne.
Według informacji "The New York Times" ofiarami Harveya Weinsteina były nie tylko aktorki, ale także sekretarki i inne pracownice jego firmy.
Alyssa Milano i jej apel
W niedzielę do tematu molestowania seksualnego na Twitterze odniosła się amerykańska aktorka i piosenkarka Alyssa Milano. Na swoim koncie na Twitterze opublikowała apel:
"Ja też. Jeśli wszystkie kobiety, które były kiedyś molestowane seksualnie, napiszą "Ja też" ("Me too") w statusie, być może pokazalibyśmy ludziom, jaką skalę ma to zjawisko (więc kopiuj i wklej)."
If you’ve been sexually harassed or assaulted write ‘me too’ as a reply to this tweet. pic.twitter.com/k2oeCiUf9n
— Alyssa Milano (@Alyssa_Milano) 15 października 2017
Na reakcję nie trzeba było czekać długo. Według danych "Guardiana" w ciągu kilkunastu godzin na Facebooku i Twitterze pojawiło się ponad 30 tys. wpisów z hashtagiem #MeToo i #JaTeż. Postów wciąż przybywa.
Do akcji przyłączyły się m.in. aktorki Anika Noni Rose, Debra Messing, piosenkarka Lady Gaga.
Me too https://t.co/ScX67Kmmiy
— Debra Messing (@DebraMessing) 15 października 2017
— xoxo, Gaga (@ladygaga) 15 października 2017
Oraz tysiące kobiet na całym świecie.
First one was a hazy memory. Was not sure if it was by accident given that he's a relative and I was very young. #MeToo
— Tash Feril (@FtheTash) 17 października 2017
Was on a bus. Guy sits next to me even though there are empty seats. Pushes the side of his body against mine. #MeToo 1/2
— Krishnapriya (@Krishnapriya_R) 17 października 2017
Pushes further when I didn't resist (I wasn't sure). Wanted to slap, changed seats instead. Did I mention he smiled while at it #MeToo 2/2 https://t.co/Taq7XIrTzM
— Krishnapriya (@Krishnapriya_R) 17 października 2017
#MeToo when I was 12 I almost got rapped on Christmas whitin my family & I still suffer 😔One can't forget that easily 😔
— 🦋Fairchild 🦋 (@KendraMacCall) 17 października 2017
#MeToo Not sure which one hurted the most. The sexual abuse or the fact that my legal guardians did not believe me when I tried to get help.
— Desiree Kee (@thablackdahliaa) 17 października 2017
Reakcja polityków
Również politycy włączyli się do akcji. Guy Verhofstadt, poseł do Parlamentu Europejskiego, napisał na Twitterze: "Jestem zszokowany ilością postów z hashtagiem #metoo. Nie ma usprawiedliwienia dla molestowania".
I am shocked by so many #metoo posts. There are no excuses for harassment. pic.twitter.com/KdXfLzVl36
— Guy Verhofstadt (@GuyVerhofstadt) 17 października 2017
Mężczyźni też #metoo
Swoje historie ujawniają także mężczyźni.
#metoo
— Michał Płaczek (@michal_placzek) 17 października 2017
(nie piszę tego przez solidarność)
My dad told me that he also get (sexual) harassed at work by women who think he's hot. #MeToo #MenToo #WomenDoItToo
— Jam Jam (@JAMJAMPOTJE) 17 października 2017
Once I was helping out a girl lift some stuff in a room..She backed into me with her butt & started grinding herself on me #MeToo #MenToo
— shrmA🇮🇳 (@13tysa) 17 października 2017
I hate the #MeToo is about women coming out about being sexually assaulted. Because you know what? #MenToo not just women.
— Dylan Bilinsky (@DylBil94) 17 października 2017
"Zatrzymajmy to"
Tuż po ujawnieniu skandalu z udziałem Harveya Weinsteina islandzka piosenkarka Björk oskarżyła na Facebooku o molestowanie "duńskiego reżysera". "Zatrzymajmy to. Fala zmian idzie przez świat" - zaapelowała.
"Kobiety z całego świata, które wypowiadają się w internecie zainspirowały mnie, by opowiedzieć o moich doświadczeniach z duńskim reżyserem. Pochodzę z kraju, w którym najbardziej na świecie zbliżyliśmy się do równości między płciami. Wkroczyłam z pozycji siły do muzycznego świata, z niezależnością, na którą ciężko pracowałam.
Kiedy zajęłam się profesją aktorską, stało się dla mnie oczywiste, że poniżenie i molestowanie seksualne jest w tym świecie odwieczną i niezmienną normą dla reżysera i ekipy, która umożliwia to i do tego zachęca. Stałam się świadoma tego, że reżyser może dotykać i molestować swoje aktorki, kiedy tylko chce, a filmowe instytucje pozwalają na to. Kiedy postawiłam się reżyserowi, był na mnie zły i wielokrotnie karał mnie. Stworzył dla swojego zespołu robiącą wrażenie sieć złudzeń, w której byłam zaszufladkowana jako „ta trudna”. Z powodu mojej siły, poparcia ze strony mojej ekipy i braku ambicji w świecie aktorstwa, w którym nie miałam nic do stracenia, odeszłam i dochodziłam do siebie przez lata.
Martwi mnie, że inne aktorki, które pracowały z tym samym mężczyzną tego nie zrobiły. Reżyser był w pełni świadomy tej gry i jestem pewna, że jego kolejny film oparty był na jego doświadczeniach ze mną, ponieważ byłam pierwszą, która mu się postawiła i nie pozwoliła mu się z tego wykręcić.
Moim zdaniem po konfrontacji ze mną zaczął mieć bardziej uczciwe i znaczące relacje z aktorkami, więc jest nadzieja. Miejmy nadzieję, że to oświadczenie wesprze aktorki i aktorów na całym świecie. Zatrzymajmy to. Przez świat płynie fala zmian." - napisała Björk.
Ów reżyser to najprawdopodobniej Lars Von Trier. Björk nie miała bowiem okazji współpracować z innymi duńskimi reżyserami.
polsatnews.pl
Czytaj więcej