Pobili się Polacy w Holandii. Policja zabrała im m.in. łuk i strzały
Dwa noże, łuk i strzały zarekwirowano pięciu Polakom, których aresztowano po bójce w Noordwijk w zachodniej Holandii. Walczący byli tak zawzięci, że funkcjonariusze musieli skorzystać z pomocy policyjnych psów, aby rozdzielić uczestników bijatyki.
Do bójki doszło w niedzielę ok. godz. 19. Mieszkańcy Noordwijk wezwali policję, gdy zobaczyli przed jednym z budynków przy ulicy Ruyterstraat kilku bijących się mężczyzn. Mieszkają tam głównie pracownicy z Polski.
Okazało się, że rzeczywiście w starciu biorą udział mieszkańcy budynku.
Pogryziony przez policyjnego psa
Ponieważ uczestnicy bójki nie reagowali na policyjne wezwania, a ich rozdzielenie przez funkcjonariuszy okazało się niemożliwie, musiano skorzystać z policyjnych psów. Dopiero one poradziły sobie z krewkimi Polakami.
Jeden z Polaków został dotkliwie pogryziony. To ostudziło zapał bijących się. Trzech uczestników bójki próbowało się schronić w budynku, gdzie zostali zatrzymani. Dwóch pozostałych ujęto na ulicy.
Dwóch Polaków zostało rannych w trakcie bójki na tyle poważnie, że trafili do szpitala.
Przyczyny bójki pozostają nieznane
Rzecznik miejscowej policji przyznał w rozmowie z dziennikiem "Leidsch Dagblad", że w niedzielę bezpośrednio po bójce nie udało się wyjaśnić, co było jej przyczyną. Trwa wyjaśnianie incydentu.
Meerdere arrestaties, gewonden bij incident in Noordwijk [update] https://t.co/PqUPUGO1A6 pic.twitter.com/e8XhcX66ei
— Leidsch Dagblad (@leidschdagblad) 15 października 2017
leidschdagblad.nl
Czytaj więcej