Ochman o szefie resortu zdrowia: minister "nic nie mogę" Radziwiłł
- Konstanty Radziwiłł nie radzi sobie jako minister - powiedziała w programie "Wydarzenia 22" przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "S" Maria Ochman. – Człowiek honoru i arystokrata powinien wiedzieć co się w takiej sytuacji robi - dodała. Z kolei Krzysztof Bukiel, szef OZZL podkreślał w Polsat News, że "od 1989 r. w Polsce ochrona zdrowia była najmniej ważna".
Od 2 października trwa protest rezydentów. Młodzi lekarze domagają się m.in. zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do poziomu nie niższego niż 6,8 proc. PKB w przeciągu trzech lat., likwidacji kolejek i zawiłych biurokratycznych mechanizmów. Podkreślają, że chodzi im o zmiany systemowe, a nie tylko o podwyżki.
"Na każdym kroku przegrywa"
Maria Ochman przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" podkreślała w Polsat News, że jeśli minister "nie potrafi porozumieć się z własnym środowiskiem, z młodymi lekarzami", to powinien zrezygnować ze stanowiska.
- Kiedyś już powiedziałam, że to jest minister "nic nie mogę" Radziwiłł. Na każdym kroku przegrywa – oceniła Ochman. Jako przykład wskazała pieniądze na służbę zdrowia.
Powiedziała też, że warto, by było, aby politycy brali odpowiedzialność za swoje słowa. – Bo nigdy nie wiadomo gdzie finalnie wylądują - stwierdziła.
"Pacjenci są grupą bardzo słabą"
Z kolei Krzysztof Bukiel, szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, podkreślał, że od 1989 r. ochrona zdrowia nigdy nie była priorytetem.
- Zawsze inne rzeczy były ważniejsze. Banki, kopalnie, kolej, rolnictwo... Zawsze było do czego dopłacać pieniądze publiczne. Nigdy na opiekę zdrowotną – mówił.
- Może dlatego, że pacjenci są grupą bardzo słabą. Nie pójdą demonstrować jak już choruja, a jak nie chorują, to myślą, że nie będą chorować. A jak upominają się o to lekarze to są traktowani jako ci, którzy chcą wydrzeć pieniądze dla siebie, a nie na leczenie chorych. Teraz też tak jest - podsumował.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze