Akcja CBA w klubie nocnym w Warszawie. Są wnioski o areszt dla trzech zatrzymanych
Są wnioski o areszt wobec trzech zatrzymanych w akcji specjalnej CBA w klubie nocnym w Warszawie - dowiedziała się w czwartek PAP. Postawiono im zarzuty płatnej protekcji - powoływanie się na wpływy w wymiarze sprawiedliwości i załatwienie sprawy w zamian za łapówkę.
Z informacji uzyskanych w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie wynika, że po wtorkowej popołudniowej akcji w Centrum Warszawy, w której CBA zatrzymało cztery osoby na wręczaniu i przyjmowaniu łapówki ok. 100 tys. euro, zarzuty postawiono trzem z nich: biznesmenom Dariuszowi W., Ryszardowi E. oraz policjantowi Michałowi R.
Rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński powiedział, że oprócz zarzutu przyjęcia łapówki 100 tys. euro podejrzani mieli też obietnicę dalszych korzyści majątkowych ok. 4 mln zł.
Jak dodał, zatrzymani "przekonywali, że posiadają wpływy w instytucjach państwowych i mogą pomóc w korzystnym załatwieniu sprawy, istotnej z punktu widzenia udzielającego korzyści".
Propozycja dotyczyła uchylenia zabezpieczenia majątkowego
- Korupcyjna propozycja dotyczyła załatwienia przez podejrzanych korzystnych decyzji w toku śledztwa prowadzonego przez jedną z prokuratur. Mieli załatwić uchylenie zabezpieczenia majątkowego w znacznej kwocie, które jest stosowane na mieniu podejrzanego w tamtym śledztwie - powiedział Łapczyński.
Zaznaczył, że podejrzani nie przyznali się do popełniania zarzucanych im czynów i skorzystali z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień.
Z ustaleń śledztwa wynika, iż nie były to wpływy faktyczne - podał prokurator, przypominając, że zgodnie z Kodeksem karnym do zajścia przestępstwa powoływania się na wpływy nie jest konieczne uprawdopodobnienie, że podejrzani takie wpływy mają w rzeczywistości.
- Wystarczy, że podejrzani na takie wpływy się powołują lub utwierdzają w istnieniu takich wpływów - dodał. Przestępstwo płatnej protekcji zagrożone jest karą do sześciu lat więzienia.
Nieoficjalnie: związek z wyłudzeniem podatku VAT
Agenci CBA przeszukali też we wtorek klub nocny, mieszkania i samochody zatrzymanych, gdzie zabezpieczono dokumenty i dane elektroniczne. Zatrzymania były wynikiem śledztwa CBA, trwającego od kilku miesięcy. Zabezpieczono też zapisy klubowego monitoringu z tego okresu.
Według nieoficjalnych informacji warszawski policjant miał być prywatnie powiązany z biznesmenami deklarującymi wpływy w wymiarze sprawiedliwości, a sprawa w której mieli zaoferować bezkarność i zwrot kilkudziesięciomilionowego zabezpieczenia, dotyczyła prokuratorskiego śledztwa dot. wyłudzenia podatku VAT.
Jeden z podejrzanych w sprawie - Dariusz W. to biznesmen, który posiada kilkanaście spółek, ma być też doradcą jednej ze spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej - wynika z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze