Kierwiński: ws. Noakowskiego 16 przed komisją powinni stanąć byli urzędnicy Lecha Kaczyńskiego
- Jestem bardzo ciekaw i to będzie prawdziwy test pana ministra Jakiego, czy na rozprawie dotyczącej Noakowskiego zaproszeni zostaną urzędnicy ś.p. Lecha Kaczyńskiego jako te osoby, które podpisywały tę decyzję - powiedział Marcin Kierwiński, szef PO w Warszawie i członek zarządu krajowego Platformy. Dodał, że chodzi o ważne, prominentne osoby w Prawie i Sprawiedliwości.
Zreprywatyzowana w 2003 r. (prezydentem Warszawy był wówczas Lech Kaczyński) kamienica przy ul. Noakowskiego 16 trafiła m.in. do męża Hanny Gronkiewicz-Waltz, Andrzeja Waltza.
Szef komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji w Warszawie Patryk Jaki zaproponował w środę Gronkiewicz-Waltz, że nie będzie jej na następne rozprawy wzywał, jak dotychczas, w charakterze strony, a ona za to pojawi się w grudniu - jako świadek - na rozprawie dotyczącej Noakowskiego 16.
Prezydent Warszawy do tej pory ani razu nie stanęła przed komisją weryfikacyjną, za co została łącznie ukarana grzywnami w wysokości 37 tys. złotych.
"To będzie test ministra Jakiego"
Do propozycji Jakiego odnieśli się w środę posłowie Platformy. - Dziś pan minister Jaki nakłada na Hannę Gronkiewicz-Waltz, pewnie bezprawnie, kary za to, że nie przychodzi, nie stawia się przed komisją jako organ, który podejmował decyzje. Jestem bardzo ciekaw i to będzie prawdziwy test pana ministra Jakiego, czy na rozprawie dotyczącej Noakowskiego zaproszeni zostaną urzędnicy ś.p. Lecha Kaczyńskiego jako te osoby, które podpisywały tę decyzję - powiedział Marcin Kierwiński, szef PO w Warszawie i członek zarządu krajowego Platformy.
W tym kontekście powiedział m.in. o ówczesnym burmistrzu dzielnicy Śródmieście (w latach 2002-2004 urząd ten pełnił Jarosław Zieliński). - Może się tak okazać, że pani prezydent będzie zaproszona, ale ci, którzy podejmowali te decyzje, nie będą zaproszeni. A dlaczego? Bo to są ważne, prominentne osoby w Prawie i Sprawiedliwości - stwierdził Kierwiński.
"Powinna obnażyć kłamstwa Jakiego"
Dodał że być może prezydent Warszawy powinna wziąć udział w grudniowej rozprawie komisji weryfikacyjnej dotyczącej Noakowskiego 16.
- Może metodą, aby obnażyć kłamstwa Patryka Jakiego jest rzeczywiście stanięcie przed komisją weryfikacyjną, choć proszę pamiętać - i tu rozumiem Hannę Gronkiewicz-Waltz - że gdy świadkowie na komisji weryfikacyjnej odpowiadają nie tak, jak oczekuje pan minister Jaki, to słyszymy od pana ministra Jakiego na posiedzeniach komisji: "pan nie odpowiada właściwie na pytania". Tak było przy przesłuchaniu pana prezydenta Jóźwiaka (chodzi o b. zastępcę Gronkiewicz-Waltz, Bartosza Jóźwiaka) - powiedział Kierwiński.
Członek komisji weryfikacyjnej, poseł PO Robert Kropiwnicki podkreślił, że decyzja zwrotowa w sprawie budynku przy Nowakowskiego 16 została wydana w czasie prezydentury Lecha Kaczyńskiego, a Andrzej Waltz miał 2 proc. udziałów. "To też powszechne kłamstwo jak się mówi, że to jest kamienica Waltzów" - zaznaczył poseł PO. Dodał, że o tym, czy wziąć udział w rozprawie, zdecyduje sama prezydent Warszawy.
Siemoniak: uważam, że prezydent trzeba przekonać
Tomasz Siemoniak z PO powiedział w środę, że działacze Platformy namawiają Hannę Gronkiewicz-Waltz, aby stanęła przed komisją, ale nikt jej do tego nie będzie zmuszał.
- Do pani Hanny Gronkiewicz-Waltz zawsze bardziej trafiają argumenty, niż twardy nacisk. Ja uważam, że trzeba ją przekonać, że mimo jej ogromnych wątpliwości, pewnie w części uzasadnionych, co do sposobu działania komisji Patryka Jakiego, opinia publiczna chciałaby, aby ktoś w końcu Jakiemu pokazał, że to jest show, nadużycie, i że po stronie prezydent Warszawy też są fakty i argumenty - powiedział Siemoniak w Radiu Zet.
Dodał, że jest przekonany co do osobistej uczciwości prezydent Warszawy, i że świetnie poradziłaby sobie przed komisją.
"Nieprawdopodobna" propozycja
Rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk uznał środową propozycję Jakiego za "nieprawdopodobną". - Jest nieprawdopodobne, że przedstawiciel organu, jakim jest komisja weryfikacyjna, organu, który ma w swoich działaniach opierać się na przepisach prawa, proponuje rozwiązanie i wychodzi wręcz z niewiarygodną propozycją, która opiera się na jego widzimisię i na jego politycznym przekonaniu - powiedział Milczarczyk.
- Nie może być tak, że podejmuje się dowolne działania w zależności od tego, jaki efekt chce się osiągnąć. To jest zaskakujące i nieprawdopodobne" - dodał.
Pytany, czy Gronkiewicz-Waltz stawi się na najbliższych rozprawach komisji, w tym ws. Noakowskiego 16, odparł:, że "nic się nie zmienia, jeżeli chodzi o stanowisko miasta".
PAP
Czytaj więcej
Komentarze