Frankowicze chcą komisji śledczej. W sprawie banków, które udzielały kredytów denominowanych do szwajcarskiej waluty

Polska
Frankowicze chcą komisji śledczej. W sprawie banków, które udzielały kredytów denominowanych do szwajcarskiej waluty
PAP/

Stowarzyszenie "Stop Bankowemu Bezprawiu" chce powołania w Sejmie komisji śledczej ds. kredytów we frankach szwajcarskich. Zbiera w tej sprawie podpisy wśród posłów. Na razie pod wnioskiem podpisało się dwóch parlamentarzystów klubu Kukiz'15. Członkowie organizacji szukają kolejnych 44 "sprawiedliwych", którzy poprą ich wniosek. Twierdzą, że banki zawierały z nimi umowy "niezgodne z prawem".

- Państwo polskie udaje, że tematu nie ma i za wszelką cenę usiłuje zamieść sprawę tych kredytów pod dywan - powiedziała Barbara Husiew ze stowarzyszenia "Stop Bankowemu Bezprawiu" na konferencji prasowej zorganizowanej w środę w Sejmie.

 

- Mówimy posłom z obecnego Sejmu: "sprawdzam", chcielibyśmy znaleźć 46 posłów, bez względu na barwy polityczne, które zechcą poprzeć nasz wniosek, aby taka komisja powstała - dodała.

 

Szukają jeszcze 44 "sprawiedliwych"

 

SBB, jak poinformowali przedstawiciele stowarzyszenia na konferencji prasowej, chciałoby, aby komisja śledcza "ustaliła powody niemocy naszego państwa" w sprawach kredytów frankowych, a także odpowiedziała na pytanie, "dlaczego umowy niezgodne z prawem są cały czas wykonywane".

 

SBB chce także, aby komisja wyjaśniła, "dlaczego zawiodły instytucje państwa, zajmujące się nadzorem rynków finansowych", natomiast "osobom odpowiedzialnym za łamanie prawa nie postawiono dotąd zarzutów prokuratorskich".

 

Przedstawiciele stowarzyszenia zamierzają zbierać podpisy pod wnioskiem podczas trwającego posiedzenia Sejmu. Na razie pod inicjatywą podpisało się dwóch posłów klubu Kukiz'15 - Andrzej Maciejewski oraz Stefan Romecki - obaj uczestniczyli w środowej konferencji.

 

- Liczymy, że 44 posłów jeszcze się znajdzie, żebyśmy mogli dochodzić naszego prawa i sprawiedliwości" - mówiła Husiew.

 

"Mówimy o aferze frankowej"

 

Andrzej Maciejewski powiedział, że komisja śledcza jego zdaniem jest potrzebna.

 

- Mówimy o aferze frankowej, w ramach której pieniądze podatników gdzieś uciekły, a budżet państwa stracił - zaznaczył Maciejewski.

 

W piątek w Sejmie zaplanowane jest pierwsze czytanie prezydenckiego projektu nowelizacji ustawy o wsparciu kredytobiorców, znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej.

 

Prezydent skierował projekt noweli pochodzącej z 2015 roku ustawy w dniu 2 sierpnia.

 

Projekt stwarza nowe, większe możliwości uzyskania takiego wsparcia.

 

Podniesienie minimum i comiesięcznego wsparcia

 

Prezydent zaproponował m.in. dwukrotne podniesienie minimum dochodowego umożliwiającego wnioskowanie o wsparcie. Teraz będzie to sytuacja, gdy koszty kredytów przekraczają 50 proc. dochodów (dotąd było 60 proc.) - realnie to ok. 1 tys. zł na osobę w rodzinie.

 

Ponadto zwiększona zostanie wysokość możliwego comiesięcznego wsparcia z 1,5 tys. do 2 tys. złotych, wydłużony okres możliwego wsparcia z 18 do 36 miesięcy oraz wydłużony okres bezprocentowej spłaty otrzymanego z Funduszu wsparcia z 8 do 12 lat.

 

Możliwe będzie także umorzenie części zobowiązań z tytułu wsparcia, szczególnie w sytuacji regularnego spłacania rat.

 

Projekt wprowadza także procedurę odwoławczą w przypadku negatywnego rozpatrzenia wniosku przez bank-kredytodawcę.

 

W podkomisji sejmowej toczą się ponadto prace nad trzema innymi projektami ustaw dotyczącymi "frankowiczów", w tym nad projektem prezydenckim, zakładającym zwrot frankowiczom części spreadów. Pierwsze czytanie tych projektów odbyło się w październiku ubiegłego roku.

 

polsatnews.pl

hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie