Sprzedali obraz za prawie 3 mln zł. Namalował go polski malarz, przyjaciel Chagalla i Modiglianiego
2 mln 950 tys. - taką cenę osiągnął na aukcji w domu aukcyjnym Polswiss Art. obraz pochodzącego z Krakowa malarza Moïse Kislinga namalowany w 1932 roku. Artysta wyjechał do Paryża i tam tworzył. Szybko zdobył przyjaźń znanych artystów, uznanie krytyków i przydomek "Księcia Montparnasse". Cena wywoławcza tego dzieła jednego z czołowych przedstawicieli tzw. "szkoły paryskiej" wynosiła 1,5 mln zł.
"Bezsprzeczną perłą katalogu jest okładkowe dzieło mistrza z kręgu Ecole de Paris - Mojżesza Kislinga, "Ingrid", będące przykładem światowego poziomu malarstwa międzywojennego Paryża" - napisano na stronie domu aukcyjnego Polswiss Art.
Światowej klasy portret pędzla polskiego malarza
- Jest to na pewno praca klasy światowej i muzealnej - powiedziała w studio programu "Nowy Dzień z Polsat News" Iwona Büchner-Grzesiak, prezes domu aukcyjnego Polswiss Art. Obraz, który uzyskał na wtorkowej licytacji tak wysoką cenę, mogli na żywo w studio oglądać widzowie Polsat News.
Cena wywoławcza obrazu, pędzla przyjaciela Marca Chagalla, Amadeo Modiglianiego, wynosiła 1,5 mln zł. To taka sama cena jaką wiele lat temu zapłacił polski kolekcjoner na aukcji we Francji.
Inne hity jesiennej aukcji w Polswiss Art. to m.in. obrazy: "Bajka" Jacka Malczewskiego z 1909 roku, której cena wywoławcza wynosiła 370 tys. zł, a spodziewano się wylicytować za ten obraz nawet 550 tys. zł, dzieło Józefa Brandta "Polowanie" (cena wywoławcza 700 tys. zł, spodziewana 1,1 mln zł), "Portret Neny Stachurskiej" Witkacego z 1931 r. (cena wywoławcza 50 tys. zł, spodziewana 100 tys. zł) oraz "Scena uliczna w Paryżu" Aleksandra Gierymskiego namalowany około 1892 r. (cena wywoławcza 150 tys. zł, spodziewana nawet 250 tys. zł).
Otwarta wystawa w domu aukcyjnym
90 dzieł można było oglądać przed aukcją w warszawskiej galerii domu aukcyjnego Polswiss Art.
- Warto zajrzeć i zobaczyć, jak wyglądają te dzieła, zanim trafią do prywatnych galerii - powiedziała Iwona Büchner-Grzesiak przed aukcją na antenie Polsat News.
Więcej na temat artysty i jego sztuki można dowiedzieć się z materiału Małgorzaty Ziętkiwicz w "Wydarzeniach" Polsat News. Mówi ona m.in. o tym, że do naszych czasów zachowało się czarno-białe zdjęcie niemal ukończonego dzieła na sztalugach w pracowni. Widać na nim Kislinga i "Ingrid".
To nie jedyna tak wysoka cena za obraz uzyskana w Polsce.
Słynne obrazy biją w Polsce rekordy licytacji
Podczas aukcji sztuki dawnej w domu aukcyjnym DESA Unicum w czerwcu tego roku za rekordową na polskim rynku sumę 3 mln 683 tys. zł sprzedany został obraz "Zabicie Wapowskiego" pędzla Jana Matejki. Kupił go anonimowy nabywca. Obraz z 1861 r. uważany był za zaginiony przez kilkadziesiąt lat, odnalazł się dopiero 5 lat temu w Ameryce Południowej i później trafił do Polski.
Przedstawia scenę tuż po walce, która odbyła się podczas uroczystości koronacyjnych Henryka Walezego, kiedy to w trakcie turnieju rycerskiego wybuchła awantura między wysoko urodzonym Samuelem Zborowskim a kasztelanem wojnickim Janem Tęczyńskim. Matejko uwiecznił scenę tuż po walce, w której poległ raniony przez Zborowskiego kasztelan przemyski Andrzej Wapowski, a świadkowie wnoszą go - konającego lub już martwego - przed oblicze nowego króla, domagając się kary dla mordercy.
Niewielkie dzieło o wymiarach 101 na 132 cm w oryginalnej ramie jest uznawane za jeden z pierwszych obrazów, przy których Matejko wyzwolił się spod wpływów szkoły wiedeńskiej i zdecydował na wprowadzenie autorskiej koncepcji formy i kolorystyki.
W 2014 r. cenę 2 mln zł uzyskano na aukcji w DESIE Unicum za obraz Romana Opałki "Detal 3 065 461 - 3 083 581". Był to rekord ceny zapłaconej za dzieło sztuki współczesnej na aukcji w Polsce.
polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej