Dyrektor Instytutu Sztuki Filmowej wyrzucona mimo protestów filmowców i Rady Programowej. Decyzja ministra Glińskiego
Po zasięgnięciu opinii Rady Programowej PISF, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego odwołał Magdalenę Srokę z funkcji dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej - podało ministerstwo w poniedziałek w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej resortu. Mimo, że opinia rady na ten temat była negatywna. Przeciwko upolitycznieniu instytutu zaprotestowało 465 kobiet filmowców.
"Działając na podstawie przepisów art. 14 ust. 6 w zw. z art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o kinematografii, po zasięgnięciu opinii Rady Programowej PISF, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego odwołał Magdalenę Srokę z funkcji dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej" - napisano na stronie ministerstwa.
"Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wykonując zadania organów administracji rządowej w zakresie kinematografii oraz sprawując nadzór nad działalnością PISF, nie może godzić się z aktami działalności dyrektora PISF, które pozostają w jawnej sprzeczności z ustawowymi zadaniami realizowanymi przez Instytut w zakresie promocji i tworzenia warunków do rozwoju polskiej twórczości filmowej" - zaznaczyli autorzy komunikatu.
W poniedziałek odbyło się posiedzenie Rady Programowej Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, na którym rozpatrywano m.in. pismo ministra kultury Piotra Glińskiego, w sprawie odwołania dyrektor Instytutu. Rada Programowa PISF nie znalazła jednak przesłanek do odwołania Magdaleny Sroki, której kadencja upływa w 2020 r., i zaopiniowała wniosek MKiDN negatywnie.
Jak powiedział jej przewodniczący Jacek Bromski, powód do odwołania dyrektor podany przez resort kultury - list wysłany z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej do prezesa Motion Pictures Association of America (Stowarzyszenia Amerykańskich Producentów Filmowych) senatora Christophera Dodda - jest znany Radzie i był przedmiotem jej posiedzenia na początku czerwca.
"Dyrektor wyciągnęła konsekwencje w stosunku do pracownika"
- List miał na celu pozyskanie licencji do fragmentów ceremonii oscarowej dotyczących polskich twórców w celu umieszczenia ich w materiale filmowym promującym polską kinematografię na festiwalu w Cannes. Rada uznała zarówno treść, jak i formę tego listu za skandaliczne i poprosiła dyrektor Magdalenę Srokę o wyjaśnienie. Pani dyrektor poinformowała Radę, że list tej treści został napisany przez pracownika PISF z użyciem jej faksymile i podpisu. Dyrektor Magdalena Sroka zapewniła, że treści listu nie znała, a zapoznawszy się z nim po powrocie z Cannes wyciągnęła konsekwencje w stosunku do odpowiedzialnego pracownika, który został zwolniony z pracy w trybie natychmiastowym - dodał.
Wiceminister kultury Paweł Lewandowski powiedział, że MKiDN ta opinia jednak do niczego nie obliguje. - Ona jest tylko potrzebna formalnie, natomiast nie wymusza na nas określonych działań, możemy ją wziąć pod uwagę, ale nie musimy - przypomniał Lewandowski.
Mamy tu sytuację dwojaką: albo Magdalena Sroka podpisała ten list, albo nie dokonała nadzoru. Jakby na to nie patrzeć, w obu tych przypadkach kompetencje dyrektora tak poważnej instytucji, jaką jest Polski Instytut Sztuki Filmowej, zostały podważone" - powiedział Lewandowski w poniedziałek dodając, że na stanowisko dyrektora PISF zostanie rozpisany konkurs zgodnie z ustawą o kinematografii.
Sroka potwierdziła wcześniej w Radiu ZET, że do jej biura wpłynęło pismo z ministerstwa ws. odwołania, ale "zamierza je otworzyć dopiero po powrocie do pracy ze zwolnienia lekarskiego, a to nastąpi 16 października". Jej zdaniem nie zaistniała żadna z przesłanek, umożliwiających - zgodnie z prawem - jej odwołanie przed upływem kadencji.
Magdalena Sroka pełni funkcję dyrektora PISF od 3 października 2015 r. Zastąpiła na tym stanowisku Agnieszkę Odorowicz, pełniącą funkcję przez dwie kadencje. Jej kadencja upływa w 2020 r.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze