Policjant przygarnął uratowanego kotka. Zwierzak utknął w aucie w komorze silnika
6-tygodniowy zwierzak utknął pod maską samochodu zaparkowanego na jednej z ulic w Ostródzie (woj. warmińsko-mazurskie). Rozpaczliwe miauczenie usłyszał przypadkowy przechodzień, który wezwał policję. Funkcjonariusze ściągnęli na miejsce właściciela auta. Po oswobodzeniu kotka zaczęli szukać dla niego nowego domu. Przygarnął go policjant z ostródzkiej drogówki.
Patrol ostródzkich funkcjonariuszy został wysłany w poniedziałek na jedną z ulic, gdzie zgłoszono, że pod maską samochodu znajduje się zwierzę. Policjanci szybko ustalili właściciela auta, który przyjechał na miejsce.
Po otwarciu maski samochodu, policjanci wydostali z niego… małego kotka.
Kocurek trafił do policjanta z drogówki
- Kotek trafiłby, jak zwykle w takich przypadkach, do schroniska dla zwierząt, ale policjantce z patrolu żal było malucha i zaczęła dzwonić do znajomych, by znaleźć mu nowy dom - wyjaśnia polsatnews.pl sierż. szt. Romualda Szulim z ostródzkiej policji. Na przygarnięcie kocurka zdecydował się funkcjonariusz z tamtejszej drogówki.
Trwa wybór imienia dla zwierzaka
Policjant był już z małym podopiecznym u weterynarza. Kotek ma się dobrze. Ma około sześciu tygodni. Funkcjonariusz wraz z bliskimi zastanawiają się teraz nad imieniem dla nowego członka rodziny.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze