PiS usuwa z klubu posła Łukasza Rzepeckiego, bo głosował wbrew swoim kolegom

Polska

Prezydium klubu PiS zarekomendowało wydalenie posła Łukasza Rzepeckiego - poinformowała Beata Mazurek. Wcześniej Rzepecki, który jako jedyny poseł PiS opowiedział się na komisji za uchyleniem immunitetu Dominikowi Tarczyńskiemu, został odwołany z sejmowej komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych. Zastąpi go tam poseł PiS, Arkadiusz Mularczyk.

O Rzepeckim było też głośno w lipcu, gdy podczas sejmowej debaty wyraził swój sprzeciw wobec projektu ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych autorstwa posłów PiS. - Ta ustawa jest zła, antyludzka i antyobywatelska. Dlatego z tego miejsca chciałbym zaapelować do moich koleżanek i kolegów z Prawa i Sprawiedliwości, do kierownictwa PiS, żebyście wycofali państwo te podpisy pod tą ustawą - powiedział.

 

- Ta ustawa wprowadza wiele podwyżek cen, począwszy od paliwa skończywszy na żywności, na usługach transportowych. Nie możemy być jak PO w czasie kampanii, która mówiła jedno, a robiła co innego - mówił poseł PiS. - My w kampanii mówiliśmy jasno, że nie podniesiemy podatków, dlatego apeluję do moich koleżanek i kolegów - nie głosujcie za tą ustawą, nie podnoście podatków - dodał.

 

Później, prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że zapadła decyzja o wycofaniu projektu ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych. Projekt ustawy zakładał dofinansowanie budowy lub przebudowy dróg lokalnych oraz mostów na drogach wojewódzkich. Fundusz ma zasilać nowa opłata paliwowa w wysokości 20 groszy za litr.

 

Nie głosował nad ustawą o SN

 

Rzepecki nie wziął także udziału w głosowaniu nad ustawą o Sądzie Najwyższym. Ustawa o Sądzie Najwyższym została później zawetowana (razem z ustawą o KRS) przez prezydenta Andrzeja Dudę. Przewidywała ona m.in. utworzenie trzech nowych Izb SN, zmiany w trybie powoływania sędziów SN, umożliwia też przeniesienie obecnych sędziów SN w stan spoczynku.

 

W środę komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych opowiedziała się za przyjęciem wniosku posła PO Marcina Kierwińskiego o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła PiS Dominika Tarczyńskiego. Kierwiński złożył prywatny akt oskarżenia, w którym zarzuca posłowi Tarczyńskiemu, że ten pomawia go o niezgodne z prawem lobbowanie na rzecz Airbus Helicopters.

 

Rzepecki zapowiedział wówczas, że zagłosuje za uchyleniem immunitetu posłowi Tarczyńskiemu. Podkreślił, że "sprawa jest poważna" i dlatego też powinno zostać niezwłocznie wyjaśnione, czy poseł PiS lobbował na rzecz Airbusa. - To będzie przede wszystkim z korzyścią dla pieniędzy publicznych i wyjaśnienia zaistniałej sytuacji - ocenił Rzepecki.

 

"Wystąpił przeciwko jednemu z kolegów"

 

Beata Mazurek komentując rekomendacjję prezydium ws wydalenia z klubu PiS Rzepeckiego stwierdziła w piątek, że ze strony posła było już wystarczająco dużo posunięć, które by wskazywały na to, iż bardziej staje po stronie opozycji, niż po stronie obozu rządzącego. Dodała też, że Rzepecki wystąpił "przeciwko jednemu z kolegów z klubu PiS i stąd taki, a nie inny wniosek".

 

Mazurek oceniła też, że decyzja, którą podjął poseł Rzepecki ws. Tarczyńskiego jest dla PiS niezrozumiała. - Zawsze w danym środowisku obowiązuje lojalność, takiej lojalności od wszystkich naszych członków wymagamy. To nie jest dla nikogo tajemnicą - zaznaczyła.

 

- Jeśli (Rzepecki) chce realizować program PiS, to przede wszystkim nie idzie z tym do mediów, tylko do szefa partii, do szefa klubu, do swoich struktur, a nie najpierw swoimi pomysłami na to, co wprowadzać i kiedy wprowadzać, dzieli się z dziennikarzami - dodała Mazurek.

 

W mediach społecznościowych natychmiast zareagowali politycy.

 

 

PAP, polsatnews.pl

mr/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie