Była premier Tajlandii skazana na 5 lat więzienia w związku z kampanią skupowania ryżu
Sąd Najwyższy Tajlandii uznał w środę zbiegłą z kraju byłą premier Yingluck Shinawatrę za winną zaniedbań w związku z prowadzoną przez jej rząd kampanią skupowania ryżu i skazał ją zaocznie na pięć lat pozbawienia wolności.
Pierwotnie Yingluck miała usłyszeć wyrok już 25 sierpnia, ale nie pojawiła się wówczas na rozprawie. Sąd wydał wtedy nakaz aresztowania byłej premier, która jednak zdążyła uciec z Tajlandii.
Yingluck była oskarżona o zaniedbania w związku z wielką kampanią skupowania ryżu od rolników po cenach niemal dwukrotnie wyższych od rynkowych. Groziło jej maksymalnie 10 lat więzienia.
Straty wyceniane na 8 mld dolarów
Rządowy skup ryżu był jedną z obietnic wyborczych, które wyniosły Yingluck w 2011 roku na stanowisko premiera Tajlandii jako pierwszą kobietę w historii. Kampania uderzyła jednak w eksport ryżu i spowodowała straty wyceniane przez obecny wojskowy rząd na co najmniej 8 mld dolarów. Choć cieszyła się popularnością wśród wyborców z terenów wiejskich, przeciwnicy krytykowali ją jako zbyt drogą i korupcjogenną - podało BBC.
Yingluck została odsunięta od władzy w maju 2014 roku przez Trybunał Konstytucyjny, który ocenił, że dopuściła się nadużycia władzy. W czasie trwającego od stycznia 2016 roku procesu w sprawie kampanii skupowania ryżu Yingluck nie przyznawała się do winy i nazywała się więźniem politycznym.
W środę dziewięciu sędziów Sądu Najwyższego oceniło jednak, że była premier wiedziała, iż członkowie jej administracji fałszowali umowy dotyczące ryżu, ale nie podjęła żadnych działań, by temu zapobiec. Uznali ją winną zaniedbań i wymierzyli jej zaocznie karę pięciu lat pozbawienia wolności.
Uciekła za granicę spodziewając się surowej kary
Prawnik Yingluck powiedział dziennikarzom zgromadzonym pod budynkiem sądu, że trwają dyskusje na temat apelacji. Lokalne media informowały wcześniej, że nie jest jasne, czy Yingluck będzie przysługiwało prawo do odwołania się od wyroku.
Według stronników Yingluck była premier uciekła za granicę, spodziewając się surowej kary. W ubiegłym miesiącu Reuters informował, że schroniła się w Dubaju, gdzie jej brat i jednocześnie również były premier Thaksin Shinawatra ma willę.
Obecny szef rządu Tajlandii generał Prayuth Chan-ocha ogłosił we wtorek, że wie, gdzie znajduje się Yingluck. - Powiem wam, gdzie ona jest, po 27 września. Mam swoich szpiegów - powiedział Prayuth dziennikarzom "Bangkok Post". Prayuth przejął władzę w kraju w 2014 roku po puczu wojskowym.
Według tajlandzkich władz trzech funkcjonariuszy policji przyznało się do udzielenia byłej premier pomocy przy jej ucieczce.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze