Proboszcz zniknął, ale "sprawy finansowe zostały wyjaśnione". Kuria zabiera głos
Kuria Metropolitalna Łódzka odniosła się do sprawy zniknięcia proboszcza parafii w Dłutowie niedaleko Łodzi. Kapłan wyjechał z parafii nie zostawiając wyjaśnienia. Parafianie podejrzewali, że proboszcz zabrał ze sobą pieniądze, bo wcześniej zbierał m.in. opłaty za cmentarz. Hierarchia kościelna poinformowała jednak, że "sprawy finansowe zostały wyjaśnione".
"Kuria Metropolitalna Łódzka uprzejmie informuje, że ks. mgr Jarosław (K. - red.) oddał się do dyspozycji swojego Ordynariusza. Wszystkie sprawy finansowe dotyczące parafii pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa i Trzech Króli w Dłutowie zostały wyjaśnione" - poinformował w komunikacie kanclerz łódzkiej Kurii ks. prałat Zbigniew Tracz.
Ksiądz miał wyjechać z parafii w sierpniu - podał portal onet.pl.
"Super Ekspress" informował, że mimo skarg mieszkańców na uczciwość księdza, policja nie otrzymała zawiadomienia o przestępstwie i żadne postępowanie w jego sprawie nie było prowadzone.
Następca proboszcza ks. Zbigniew Dyks nie chciał odnosić się do działalności poprzednika dla mediów.
Nazwisko księdza ks. kanonika Jarosława K., jako proboszcza parafii w Dłutowie, nadal widnieje na stronie internetowej Archidiecezji Łódzkiej.
Do parafii należy 17 miejscowości.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze