Problemy z samolotem LOT-u. Musiał lądować w trybie "emergency"
- Samolot PLL LOT w trybie emergency lądował w czwartek na warszawskim Lotnisku Chopina, gdyż załoga wcześniej zgłosiła problemy z podwoziem samolotu - poinformował dyrektor komunikacji korporacyjnej LOT Adrian Kubicki. - Maszyna wylądowała bezpiecznie - dodał.
- Załoga samolotu Bombardier Q400 lecącego z Warszawy do Krakowa, podczas podejścia do lądowania na krakowskim lotnisko zorientowała się, że występuje problem ze standardowym wysunięciem podwozia. Załoga podjęła decyzję o zawróceniu do Warszawy i podczas lądowania na Lotnisku Chopina i o wykorzystaniu alternatywnej metody wypuszczenia podwozia - powiedział Kubicki.
Jak podkreślił, "oczywiście zawsze w takich sytuacjach zawiadamia się służby lotniskowe". - Stąd także asysta straży pożarnej podczas lądowania. Natomiast już w momencie lądowania załoga miała stuprocentową pewność, że podwozie jest wysunięte prawidłowo, gdyż informowały o tym wszystkie wskaźniki, które działają przy tej alternatywnej metodzie. Samolot wylądował bezpiecznie z wysuniętym podwoziem - dodał.
"Pasażerowie bezpiecznie opuścili pokład"
Jak zaznaczył, pasażerowie bezpiecznie opuścili samolot. Jeszcze tej nocy wrócą do Krakowa innym samolotem przewoźnika.
Także p.o. dyrektora biuro marketingu i PR Lotniska Chopina Hubert Wojciechowski powiedział, że samolot lądował w trybie emergency, po godzinie 21.
- Zgodnie z procedurą nasze służby były w gotowości. Samolot wylądował bezpiecznie. Pasażerowie także bezpiecznie opuścili jego pokład - dodał.
Robert Dziubak z zespołu prasowego Komendy Miejskiej PSP m.st. Warszawy przekazał, że w trakcie lądowania tego samolotu, straż była na miejscu zgodnie z procedurami. - Akcja została zakończona, jednostki wróciły do koszar - dodał.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze