Wiceszef MON: pierwszy raz od 13 lat obronę państwa przed agresją będą ćwiczyć prezydent, premier i rada ministrów. "Przygotowania do wojny"
Pierwszy raz od 2004 roku polskie władze będą ćwiczyć sposób postępowania w razie agresji na nasz kraj - poinformował wiceminister obrony Tomasz Szatkowski i odniósł się do wojskowych manewrów Zapad-2017. Jego zdaniem od lat trwa odbudowa potencjału militarnego Kremla. - Scenariusze wojskowych ćwiczeń cyklicznych świadczą o przygotowaniu tego państwa do dużej operacji wojennej - ostrzegł polityk.
Rozpoczęte w czwartek manewry strategiczne Zapad-2017 odbywają się na Białorusi, Morzu Bałtyckim, na zachodzie Rosji, a także w graniczącym bezpośrednio z Polską obwodzie kaliningradzkim. W sumie ma w nich wziąć udział 12,7 tys. żołnierzy i 700 jednostek sprzętu z obu krajów. Termin ich zakończenia zaplanowano na 20 września.
Szef Komitetu Wojskowego NATO generał Petr Pavel powiedział w sobotę w wywiadzie dla agencji Associated Press, że według NATO w manewry zaangażowanych jest wielokrotnie więcej żołnierzy - od 70 do nawet 100 tysięcy. Ocenił także, że manewry Zapad-2017 mogą być postrzegane jako "poważne przygotowanie do wielkiej wojny".
"Przygotowania do dużej operacji wojennej"
Wiceminister obrony Tomasz Szatkowski w telewizji internetowej "wPolsce.pl" podkreślił, że w przypadku manewrów Zapad-2017 trzeba zdawać sobie sprawę z powagi sytuacji. Według niego nie są one jednak wynikiem nagłej decyzji.
- To trwa od wielu lat, czyli proces odbudowy potencjału militarnego Rosji, agresywna polityka, która już znalazła ujście w działaniach agresywnych na Ukrainie, w Gruzji i te scenariusze ćwiczeń cyklicznych, które mają coraz to szerszy charakter - powiedział minister.
- Świadczą (ćwiczenia Zapad-2017 - red.) o przygotowaniu de facto tego państwa do dużej operacji wojennej - ostrzegł wiceminister Szatkowski.
Wiceszef MON ocenił, że ćwiczenia Zapad-2017 świadczą o "pewnym poziomie determinacji".
- Nie ma co z drugiej strony też popadać w jakąś panikę. My to oczywiście monitorujemy od dawna - dodał polityk.
Polski rząd będzie z prezydentem ćwiczył obronę kraju
Szatkowski pytany, czy Polska powinna w jakiś sposób odpowiedzieć na rosyjsko-białoruskie manewry podkreślił, że nasz kraj zwiększa poziom skomplikowania własnych manewrów.
Według wiceministra w najbliższym czasie odbędą się ćwiczenia kierowania obroną państwa na najwyższym poziomie politycznym, z udziałem prezydenta i Rady Ministrów.
- Będzie to pierwsze tego rodzaju ćwiczenie od 13 lat, a przypomnijmy, że to ostatnie, które się odbyło, było w zupełnie innych warunkach geopolitycznych - powiedział Szatkowski.
- W 2004 r. zupełnie nie widziano Rosji jako zagrożenia - dodał wiceminister obrony.
Mimo zapewnień władz w Mińsku i w Moskwie, że scenariusz ćwiczeń Zapad-2017 jest czysto obronny, wywołują one duże zaniepokojenie wśród sąsiadów obu krajów, zwłaszcza na Ukrainie, która w 2014 roku padła ofiarą rosyjskiej agresji.
Obawy w związku z ćwiczeniami wyrażały także m.in. Litwa i Polska. NATO z kolei zapowiedziało, że będzie się im "uważnie przyglądać".
PAP
Czytaj więcej
Komentarze