Służby usuwają fragmenty dźwigu, który runął w Łodzi
Polska
Trwa rozbiórka dźwigu, który w piątek przewrócił się na ul. Roosevelta w centrum Łodzi. Elementy konstrukcji są rozcinane i przewożone na policyjny parking. Tam zbadają je biegli, by ustalić przyczynę wypadku.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że najpierw złamało się ramię dźwigu, a chwilę później runęła cała maszyna. Część maszyny upadła na ulicę, część oparła się o pobliską kamienicę. Operator szpitala został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł.
Jak informuje reporterka Polsat News Ewa Żarska, konstrukcja spadła m.in. na dwa zaparkowane samochody. W jednym z nich znajdował się mężczyzna. Strażacy użyli specjalistycznego sprzętu, by go uwolnić. Nie odniósł on poważniejszych obrażeń.
Przyczyny wypadku zbada specjalna komisja.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze