Politycy PiS zawiadomili prokuraturę ws. willi Jaruzelskiego
Posłowie PiS Jan Mosiński i Paweł Lisiecki oraz radny Jacek Ozdoba złożyli zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa ws. willi gen. Jaruzelskiego.
- Został złożony wniosek do prokuratury, w którym informujemy o ewentualnym popełnieniu przestępstwa przez osoby, które mogły przekształcić użytkowanie wieczyste we własność, jeśli chodzi o willę gen. Jaruzelskiego - powiedział w poniedziałek Lisiecki.
Podstawą prawną zawiadomienia do prokuratury jest art. 231 Kodeksu Karnego, dotyczący nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.
Politycy wskazują w dokumencie, że 21 kwietnia 1979 r. przedstawiciele Skarbu Państwa ustanowili użytkowanie wieczyste nieruchomości przy ul. Ikara 5 w Warszawie na rzecz małżeństwa Jaruzelskich. Podkreślają, że decyzja ta była poprzedzona decyzją z 19 kwietnia 1971 r., która "odmawiała przedwojennej właścicielce, pani Przedpełskiej, ustanowienia prawa użytkowania wieczystego gruntu nieruchomości przy ul. Ikara 5 na ich rzecz".
"Po 27 latach, 18 sierpnia 1998 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO) wydało decyzję stwierdzającą nieważność decyzji z roku 1971. W 2000 r. zaś Kolegium wydało kolejną decyzję, tym razem zawieszającą postępowanie w przedmiotowej sprawie. Tymczasem decyzją z 25 czerwca 2012 r., Zarząd Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy, przekształcił prawo użytkowania wieczystego gruntu ustawionego na rzecz małżeństwa Jaruzelskich w prawo własności, mimo tego, że postępowanie przed SKO się nie zakończyło - wskazano w zawiadomieniu.
"Mamy do czynienia z podwójnym traktowaniem"
Lisiecki przypominał w poniedziałek, że w przypadku willi gen. Jaruzelskiego, od 1998 r. były zgłoszone roszczenia następców prawnych byłych właścicieli, państwa Przedpełskich, co - w ocenie posła - pokazuje, że nie powinno dojść do przekształcenia użytkowania wieczystego we własność.
Lisiecki oświadczył, że docierały do niego liczne informacje, dotyczące tego, że wiele osób, które chciały przekształcić użytkowanie wieczyste we własność, w przypadku, gdy do danej nieruchomości zostały zgłoszone roszczenia, nie mogły tego zrobić. - Tu jest pokazane, że mamy do czynienia z podwójnym traktowaniem, z różnymi standardami - ocenił.
- Zarząd Dzielnicy Mokotów, czyli też urzędnicy pani prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz zdecydowali, że można przekształcić użytkowanie wieczyste na prawo własności mimo trwającego zawieszonego postępowania przed SKO, które miało ustanowić, kto jest prawowitym właścicielem - mówił radny dzielnicy Mokotów Jacek Ozdoba.
- Tutaj mamy do czynienia z zaniechaniem celowym, czyli niezauważeniem ewentualnych kwestii roszczeniowych lub niedopełnienia swoich czynności przez zarząd (dzielnicy) - dodał.
Sprawą zajmie się komisja weryfikacyjna
Poseł PiS Jan Mosiński poinformował z kolei, że przewodniczący komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki zwrócił się do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o przekazanie dokumentów dot. willi Jaruzelskiego. - Jeżeli dokumenty trafią do komisji, to oczywiście będziemy tym tematem się zajmować - zapowiedział.
W sierpniu br. Wojskowe Biuro Historyczne przedstawiło szefowi MON Antoniemu Macierewiczowi dokumenty dot. willi przy ul. Ikara 5, w której mieszkał gen. Wojciech Jaruzelski. Wynika z nich m.in., że nieruchomość w sierpniu 1972 r. przejął Wojskowy Stołeczny Zarząd Budynków Mieszkalnych.
WBH udostępniło skan jednego z dokumentów. Z jego treści wynikało, że nieruchomość to dwukondygnacyjny budynek, o powierzchni 120 m kw. wraz z ogrodem. "Przekwaterowania zamieszkałych w tym budynku pięciu rodzin wojsko dokonało we własnym zakresie" - napisano. Pod dokumentem podpisany był główny kwatermistrz Wojska Polskiego gen. Mieczysław Obiedziński, adresatem był przewodniczący prezydium stołecznej Rady Narodowej. Wojciech Jaruzelski wprowadził się do willi w 1973 roku, a w 1979 roku odkupił ją od Skarbu Państwa.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze