Zagadkowe oświadczenie posła PiS z sejmowej mównicy. Ws. Budki Suflera i Boney M. na "niemieckim rynku muzycznym"
- Na niemieckim rynku muzycznym pojawiły się dwie nowe, entuzjastycznie przyjęte w Niemczech kapele - Budka Suflera i Boney M - powiedział w środę w Sejmie poseł PiS Szymon Giżyński. Tylko tyle i aż tyle. Kilkanaście sekund wystarczyło, by polityk stał się bohaterem posiedzenia. Poseł nie sprecyzował, co chciał przekazać poprzez swoje oświadczenie.
- Wysoki Sejmie, podszywając się pod sławę i rozwój wcześniejszych topowych zespołów, na niemieckim rynku muzycznym pojawiły się dwie nowe, entuzjastycznie przyjęte w Niemczech kapele - Budka Suflera i Boney M - powiedział poseł pod koniec drugiego dnia trwającego posiedzenia Sejmu.
Potem parlamentarzysta zszedł z mównicy, a wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) oznajmiła - Dziękuję, panie pośle. Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.
Następnie zarządziła przerwę w posiedzeniu.
Nie chciał komentować swojej wypowiedzi
W sieci zawrzało. Internauci wysuwali propozycje rozwiązania zagadki, o co mogło chodzić posłowi Giżyńskiemu.
Pojawiły się spekulacje, że słowa posła odnoszą się do Borysa Budki i Michała Boniego. Politykom tym PiS zarzuca działania w interesie Niemiec.
Budka udzielił w sierpniu wywiadu niemieckiemu portalowi "Zeit Online", w którym miał powiedzieć, że "Bruksela powinna postawić Polsce ultimatum i zachować twarde stanowisko w sprawie planowanej przez PiS reformy sądownictwa". Później tłumaczył, że zarówno wywiad, jak i autoryzacja była w języku polskim, a jego słowa zostały źle przetłumaczone.
Michał Boni natomiast po dyskusji na temat praworządności w Polsce w Parlamencie Europejskim podziękował Fansowi Timmermansowi za jego "dialog" z polskim rządem. - Dziękuję panu za pańską cierpliwość i gotowość do dialogu i obiektywną oceną praworządności w Polsce - powiedział.
Giżyński nie chciał komentować swojej wypowiedzi przed kamerą. W rozmowie z Polsat News stwierdził, że jeśli jego wypowiedź została tak zinterpretowana "to on nie będzie z tym polemizował".
Kolejna nietypowa wypowiedź
To nie pierwsza wypowiedź posła, z której zasłynął na sejmowej mównicy. Inny przykład można zobaczyć tutaj:
Poseł Prawa i Sprawiedliwości w latach 1997-1998 był wojewodą częstochowskim. W ławach sejmowych zasiada od 2001 roku.
polsatnews.pl
Czytaj więcej