Liderka antyimigranckiej AfD zatrudniała nielegalnie Syryjkę ubiegającą się o azyl
Jedna z liderek antyimigranckiej partii Alternatywa dla Niemiec Alice Weidel miała nielegalnie zatrudniać Syryjkę ubiegającą się o azyl - podał "Die Zeit". Kobieta miała sprzątać dom polityk w szwajcarskiej miejscowości Biel, w którym Weidel mieszka ze swoją partnerką i dwójką dzieci. Niemiecka polityk płaciła Syryjce 25 franków szwajcarskich za godzinę, ale nie podpisała z nią żadnej umowy.
Jak poinformował dzienni "Die Zeit", początkowo w domu Weidel sprzątała studentka arabistyki. Kiedy kobieta wyjechała, jej obowiązki przejęła Syryjka ubiegająca się o azyl.
Obie kobiety za pracę miały otrzymywać 25 franków szwajcarskich (około 93 zł) za godzinę. Pensja była wypłacana w gotówce, gospodyni nie wystawiała faktur, a pracownice nie były zatrudnione na podstawie umowy.
"Niewłaściwe"
Prawnik Weidel zapytany o tę sprawę początkowo odpowiedział, że nie jest w stanie przeanalizować "tak skomplikowanych kwestii prawnych w jeden dzień".
Później przyznał jednak, że "to, iż osoba ubiegająca się o azyl pracowała w domu naszej klientki i pobierała wynagrodzenie było niewłaściwe".
Podkreślił także, że Weidel z Syryjką łączyły "przyjacielskie stosunki", a kobieta bywała także gościem w domu niemieckiej polityk.
Zamknięcie granic dla migrantów i walka z islamem
AfD powstała w 2013 roku jako partia przeciwników wspólnej waluty euro. Obecnie jej głównym celem jest zamknięcie granic dla migrantów i walka z islamem. Partia opowiada się za zniesieniem sankcji wobec Rosji i uznaniem aneksji Krymu.
W sondażach AfD dostaje od 8 do 11 proc. Zdaniem ekspertów partia może liczyć po wyborach 24 września na wejście do Bundestagu.
Deutsche Welle, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze