Uratowali manaty wyrzucone na brzeg po przejściu Irmy. Huragan zagroził nie tylko ludziom
Dwa manaty znalazły na mieliźnie, gdy huragan "wyssał" wodę z zatoki na Florydzie. Zwierzęta zauważyli przypadkowi ludzie. Natychmiast ruszyli im z pomocą. Początkowo polewali je wodą, a po jakimś czasie z pomocą kolejnych ochotników udało się wyciągnąć morskie ssaki z błota i przeciągnąć sto metrów na głęboką wodę.
"Jeden się w ogóle nie ruszał, drugi oddychał ale miał wodę w oczach" - napisał na Facebooku Michael Sechler. To on wraz z kolegami zauważył zwierzęta wyrzucone na brzeg. Niestety nie byli w stanie przenieść zwierząt zakopanych w błocie.
"Próbowaliśmy wezwać służby, ale nikt nie odpowiadał. Daliśmy im tyle wody, ile zdołaliśmy" - dodał Sechler.
Zwierzęta ostatecznie udało się przetransportować dzięki płachtom i drągom.
Zdjęcia i nagranie z tej akcji ratunkowej na Facebooku zamieścił Marcelo Calvijo.
Podczas transportu ssaków ratownicy brodzili po kolana w błocie.
polsatnews.pl
Czytaj więcej