Przestraszył niedźwiedzia. Został ukarany ogromną grzywną
Grzywnę w wysokości 12 tysięcy koron (ok. 5,5 tys. zł) otrzymał przewodnik turystyczny, który zabrał grupę turystów na zwiedzanie Svalbardu - norweskiej prowincji na Arktyce. Grupa jechała na skuterach śnieżnych i spłoszyła zwierzę. Zbliżanie się do niedźwiedzi polarnych na Svalbardzie jest zabronione.
Podróżująca skuterami śnieżnymi grupa wypatrzyła niedźwiedzia polarnego z odległości ok. 900 metrów. Przewodnik zdecydował, że mogą zbliżyć się do zwierzęcia, ale ryk silników je spłoszył.
Gubernator Svalbardu postanowił ukarać przewodnika wyjątkowo wysoką grzywną, gdyż uznał, że wiedział on doskonale, że w prowincji obowiązuje zakaz zbliżania się do niedźwiedzi.
Kara ma odstraszyć ewentualnych naśladowców
"Niedźwiedź był spokojny. Przewodnik zdecydował, że grupa powinna podjechać bliżej niedźwiedzia polarnego. Zwierzę przestraszyło się i zaczęło przerażone uciekać. Przewodnik zatrzymał grupę dopiero, gdy było już jasne, że niedźwiedź się spłoszył" - stwierdził gubernator Svalbardu uzasadniając wysokość grzywny.
W orzeczeniu podkreślono, że prawo zabrania zbliżania się do niedźwiedzi bez względu na odległość.
Wysokość kary ma również, zdaniem gubernatora, odstraszyć ewentualnych naśladowców, co nie jest wykluczone z uwagi na dynamiczny wzrost ruchu turystycznego w tej prowincji.
3 tys. niedźwiedzi na powierzchni wielkości Litwy
Gubernator zapowiedział, że będzie uważnie śledził rozwój sytuacji i ewentualnie zdecyduje o wprowadzeniu dodatkowych zakazów na niektórych obszarach.
Na Svalbardzie, który pod względem powierzchni zbliżony jest wielkością do Litwy, zajmuje powierzchnię ponad 61 tys. km², żyje ok. 3 tysięcy niedźwiedzi polarnych. Zwierzęta są bardzo groźne, potrafią zaatakować bez ostrzeżenia. Zakaz zbliżania się do nich jest więc podyktowany nie tylko troską o zwierzęta, ale i bezpieczeństwem ludzi.
polsatnews.pl
Czytaj więcej