Biegli: "Nie można udowodnić, że to interwencja policjantów doprowadziła do śmierci Igora Stachowiaka"

Polska
Biegli: "Nie można udowodnić, że to interwencja policjantów doprowadziła do śmierci Igora Stachowiaka"
Polsat News

Przyczyną śmierci Igora Stachowiaka była niewydolność krążeniowo-oddechowa w przebiegu arytmii spowodowanego zażyciem środków psychoaktywnych - wynika z opinii biegłych, do której dotarł portal Onet.pl. Zdaniem lekarzy, działanie policjantów mogło jednak nasilić reakcję organizmu, która doprowadziła do zgonu.

Igor Stachowiak w połowie maja ubiegłego roku został zatrzymany na wrocławskim Rynku. Według funkcjonariuszy, był agresywny i dlatego musieli oni użyć paralizatora.

 

Paralizatory, utrata przytomności i śmierć

 

Po przewiezieniu na komisariat stracił przytomność i pomimo reanimacji zmarł. Według pierwszej opinii lekarza, przyczyną śmierci była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa.

 

Sprawa wróciła po wyemitowaniu w maju reportażu w TVN 24, gdzie m.in. pokazano zapis z kamery paralizatora. Później "Fakty" TVN podały, że policja miała dostęp do nagrań ws. śmierci Stachowiaka, choć deklarowała coś innego.

 

Portal Onet.pl dotarł do uzupełniającej opinii biegłych z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. To od jej wyników poznańska prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie śmierci Igora Stachowiaka na wrocławskim komisariacie uzależniała dalsze czynności wobec policjantów.

 

"Niewydolność w przebiegu arytmii"

 

"Biorąc pod uwagę przebieg zdarzenia z dnia 15 maja (2016 roku - red.) oraz wyniki sekcji zwłok i przeprowadzonych badań dodatkowych, najbardziej prawdopodobne jest, że przyczyną śmierci Igora Stachowiaka była niewydolność krążeniowo-oddechowa w przebiegu arytmii po epizodzie excited delirium spowodowanego zażyciem środków psychoaktywnych" - podaje Onet.pl za opinią biegłych z sierpnia tego roku.

 

Lekarze stwierdzili - podaje Onet.pl - że "obezwładnienie i unieruchomienie osoby z excited delirium dodatkowo nasila tę reakcję, co pośrednio może przyczynić się do zgonu, jednak nie można udowodnić z pewnością wymaganą w postępowaniu karnym, że zastosowanie przez funkcjonariuszy Policji środków przymusu bezpośredniego w postaci chwytów obezwładniających, rażenia urządzeniem elektrycznym taser, pozostaje w związku przyczynowym ze zgonem Igora Stachowiaka i że naraziło go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu".

 

To nie tramadol i amfetamina

 

Jednocześnie podkreślono, że "stwierdzone w badaniach toksykologicznych stężenie tramadolu (syntetyczny lek przeciwbólowy, lek opioidowy) oraz amfetaminy (nielegalny środek psychotropowy) były zbyt niskie, aby uznać je za przyczynę zgonu".

 

onet.pl, PAP

nro/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie