Huragan Irma słabnie. Maksymalna prędkość wiatru zmniejszyła się do 135 km/h
Huragan Irma, który zaatakował w niedzielę po południu południowo zachodnie wybrzeże Florydy w rejonie Marco Island, osłabł i został zakwalifikowany do kategorii pierwszej na pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona - poinformowało amerykańskie Centrum ds. Huraganów w Miami (NHC).
Jak głosi komunikat NHC maksymalna prędkość wiatru zmniejszyła się do 135 km na godzinę i spodziewane jest dalsze jego osłabienie.
O godz. 2 w nocy czasu lokalnego (godz. 8 w Polsce) Irma znajdowała się około 40 km na południowy wschód od Tampy i przemieszczała na północ, północny zachód z prędkością 24 km/h.
Jak poinformowało wcześniej NHC, po dotarciu w poniedziałek do rejonu północnej Florydy i południowej Georgii, Irma przekształci się w tropikalną burzę.
#Irma o.O Miami mode. pic.twitter.com/gfE2LFy4gw
— Mfzl (@AfeZalas) 10 września 2017
2,5 mln odbiorców pozbawionych prądu
Osłabł również do kategorii 3 - jak poinformowało NHC - znajdujący się nad Atlantykiem huragan Jose. Przesuwa się on w kierunku północno zachodnim i nie przewiduje się aby zaatakował ląd.
Według NHC oko huraganu Irma znajdować się będzie w rejonie zachodniego wybrzeża Florydy do poniedziałku a następnie przesunie się w głąb lądu w kierunku północnej Florydy i południowo zachodniej części stanu Georgia.
Skutki żywiołu mogą odczuć także stany Alabama, Tennessee, oraz Południowa i Północna Karolina.
Zniszczenia mogą być wystąpić w promieniu ok. 130 km od oka huraganu - głosi komunikat NHC. Obecnie głównym zagrożeniem są powodzie.
🔥Floryda, Miami #IRMA#HurricaneIrma
— Ann Erin (@gmonwo) 10 września 2017
Nad ranem:pic.twitter.com/eA6tP2XGUD
Według firm energetycznych Florydy ok. 2,5 mln domów i firm jest obecnie pozbawionych prądu.
PAP
Czytaj więcej