Pijany lekarz w szpitalu w Słupcy. Przyjmował pacjentów na dyżurze
Półtora miligrama alkoholu w wydychanym powietrzu (ok. 3 promili we krwi) miał lekarz, który przyjmował pacjentów w szpitalu w Słupcy w woj. wielkopolskim. Zachowanie medyka zaniepokoiło jedną z osób, która w środę wieczorem przywiozła pacjenta na izbę przyjęć. Wezwano policję, a badanie alkomatem potwierdziło, że lekarz jest nietrzeźwy.
Lekarz został przewieziony na komendę policji w Słupcy. W wydychanym powietrzu miał 1,6 miligrama alkoholu.
Możliwe postępowanie ws. narażenia pacjentów na utratę zdrowia
- Policja prowadzi czynności, które mają na celu ustalić, ilu pacjentów przyjął lekarz podczas dyżuru oraz czy jego stan mógł mieć wpływ na zdrowie pacjentów - powiedziała polsatnews.pl asp. sztab. Marlena Kukawka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Słupcy.
Dodała, że dopiero po zakończeniu wszystkich czynności sprawdzających zapadnie decyzja w jakim kierunku będzie prowadzone postępowanie.
- Możliwe, że będzie dotyczyło przestępstwa narażenia pacjentów na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia - podkreśliła oficer prasowy. Więcej informacji, ze względu na prowadzone postępowanie, policja nie udziela.
Został zawieszony w obowiązkach
Dyrekcja placówki zawiesiła lekarza i prowadzi własne postępowanie wyjaśniające.
- Sprawdzamy jak doszło do takiego zdarzenia, czy było to możliwe na naszym terenie i czy ktokolwiek zauważył, że (lekarz - red.) jest pod wpływem alkoholu - powiedziała dyrektor szpitala Iwona Wiśniewska.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze