Siemoniak: Kaczyński nie ma siły na Macierewicza
- Konflikt między prezydentem Andrzejem Dudą a ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem jest gorszący, wpływa na nasze bezpieczeństwo, wpływa na wojsko. Żołnierze nie mogą być w takiej sytuacji, gdzie widzą, że dwaj ich przełożeni są ze sobą w konflikcie - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
Dziennik "Fakt" napisał dzisiaj, że prezydent Andrzej Duda miał zażądać od premier Beaty Szydło dymisji szefa MON Antoniego Macierewicza, bo "nie da się z nim rozmawiać".
Doniesienia medialne skomentował rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński, który stwierdził, że "jeśli prezydent miałby oczekiwania co do zmian w składzie Rady Ministrów, to na pewno wyraziłby je prezesowi Kaczyńskiemu, a takiej informacji nie mam, żeby takie propozycje formułował".
"Prezes Kaczyński stoi przed trudnym dylematem"
- Ze słów pana Łapińskiego wynika wprost, że prezydent uznałby za stratę czasu rozmowę z premier Szydło o tym, kto jest w jej rządzie. Wynika z nich również, że prezydent nie rozmawiał o twej sprawie z prezesem Kaczyńskim, więc nie ma specjalnie tematu - powiedział Tomasz Siemoniak.
- Natomiast jest ogromny problem konfliktu prezydenta z ministrem Macierewiczem, blokowania nominacji generalskich, kolejnych połajanek medialnych, komunikatów, w których już trudno dojść do tego kto ma rację, a kto nie ma racji, kto komu co wysłał i rzeczywiście prezes Kaczyński stoi przed bardzo trudnym dylematem, którego z panów naznaczyć jako tego, który ma rację - dodał wiceprzewodniczący PO.
Według niego, do podobnej sytuacji nie doszło nigdy wcześniej, bo "nawet gdy prezydent i minister obrony byli z innych opcji politycznych, zawsze potrafili zachować pozory, zawsze potrafili się w zaciszu gabinetu dogadać. - Nie było takich sytuacji, że prezydent zablokował nominacje generalskie na złość ministrowi – przypomniał polityk Platformy.
Siemoniak stwierdził również, że "minister Macierewicz ma bardzo silną pozycję w PiS". - Wynika ona z tego, że gdy jego asystent - pan Misiewicz - miał być zwolniony, Jarosław Kaczyński musiał powołać komisję partyjną i dopiero ona ustaliła, że Misiewicz ma być zwolniony, więc widać, że Jarosław Kaczyński nie ma siły na Antoniego Macierewicza - dodał.
"Macierewicz ma zdolność budowania propagandy wokół własnej osoby"
Według byłego ministra obrony narodowej Antoni Macierewicz "ma ogromną zdolność budowania propagandy wokół własnej osoby". - Gdy sprawy smoleńskie zaczęły iść fatalne, gdy Berczyński uciekł za granicę, gdy widać było, że to paliwo się wyczerpuje, nagle Antoni Macierewicz staje się liderem żądania reparacji, żądania od Niemiec pewnych rzeczy i bardzo szybko przeistacza się w osobę, która prowadzi nowy, ważny projekt polityczny - powiedział polityk Platformy.
- Teraz codziennie słyszymy jego płomienne wystąpienia wykorzystujące rocznicę września 1939 roku - dodał.
Siemoniak przyznał również, że "polisą ubezpieczeniową" dla Macierewicza jest ojciec Tadeusz Rydzyk. - Jest dwóch ministrów - minister Macierewicz i minister Szyszko, którzy robią fatalne rzeczy, którzy nawet we własnym środowisku politycznym budzą niechęć i ogromny dystans, natomiast są absolutnie nie do ruszenia i Jarosław Kaczyński ma tutaj ograniczone pole manewru - powiedział.
"Niewystawienie urzędującego prezydenta przez PiS byłoby zdumiewające"
- Sądzę, że w hipotetycznej rekonstrukcji rządu, która nastąpi, będą zaskakujące dymisje tych ministrów, którzy są uważani za dobrych przez część opinii publicznej, jak na przykład minister cyfryzacji czy inne osoby, które starają się iść w miarę łagodnym kursem - dodał.
Pytany przez Beatę Lubecką, czym zakończy się konflikt na linii prezydent - szef MOM i czy prezydent Duda będzie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich w 2020 roku, Siemoniak stwierdził, że czasu do wyborów prezydenckich jest jeszcze bardzo dużo, a w polskiej polityce to nawet "wieczność".
- Po drodze będą referenda konstytucyjne, które zapowiedział prezydent, wybory parlamentarne, samorządowe, europejskie, więc nikt nie podejmie się przewidywania co dalej będzie się działo - przypomniał.
- Chociaż oczywiście niewystawienie urzędującego prezydenta przez PiS byłoby czymś zdumiewającym, bo to jednak jest dość naturalne - zaznaczył.
Polsat News
Czytaj więcej