Przeciążone pierwszaki. Noszą na swoich plecach tornistry wyładowane ponad ich siły
Wielu pierwszoklasistów, którzy pomaszerują po raz pierwszy do szkoły, poniesie na plecach tornistry wyładowane ponad ich siły. Lekarze zwracają uwagę, że w przyszłości odbije się to na ich zdrowiu - pisze w poniedziałek "Gazeta Polska Codziennie".
Z badań Głównego Inspektoratu Sanitarnego (GIS) wynika, że "niemal połowa dzieci w wieku wczesnoszkolnym nosi ze sobą zbyt ciężki plecak. Potwierdzają to wyniki piątej edycji programu Lekki Tornister, organizowanego przez Fundację Rosa i Fundację Sensoria w partnerstwie z GIS-em" - czytamy w artykule.
"Według zaleceń Głównego Inspektoratu Sanitarnego, waga szkolnego plecaka nie powinna przekraczać 10-15 proc. masy ciała dziecka. Tymczasem - z czego często nie zdają sobie sprawy ani rodzice, ani nauczyciele - tornistry bywają o wiele cięższe, przekraczając wspomniane wytyczne nawet czterokrotnie" - alarmuje "Gazeta Polska Codziennie".
Przewlekłe bóle pleców i bóle kręgosłupa
Przeciętnie dziecko objęte edukacją wczesnoszkolną nosi na swoich plecach ciężar od 6 do 9 kg. Uczniowie zabierają ze sobą nie tylko podręczniki i zeszyty, ale także dużo zabawek, gadżetów elektronicznych, ciężkie piórniki i bidony z napojami.
Tymczasem - jak zauważają eksperci - "w wyniku zbyt dużego obciążenia dosyć szybko u dzieci pojawiają się przewlekłe bóle pleców, bóle kręgosłupa, szczególnie w odcinku szyjnym i lędźwiowym. Dochodzi też do zmian w klatce piersiowej, co prowadzi do niewydolności układu oddychania". Wiele spowodowanych tym nadmiernym obciążeniem ujawnia się dopiero w życiu dorosłym.
"Prostym rozwiązaniem problemu byłoby wprowadzenie na wyposażenie szkół szafek uczniowskich, jak to ma miejsce w wielu krajach" - sugeruje "GPC".
PAP
Czytaj więcej
Komentarze