"Jedyną receptą PiS na sukcesy jest wypranie mózgu wyborcom". Kamiński o reformie edukacji
- Oni (PiS - red.) chcą się pozbyć dużej części nauczycieli, której nie kontrolują ideologicznie i politycznie, ponieważ ich jedyną receptą na długotrwałe sukcesy w Polsce jest wypranie mózgu odpowiedniej liczbie wyborców po to, by mieli zabezpieczone interesy wyborcze - powiedział w programie "Graffiti" poseł Unii Europejskich Demokratów Michał Kamiński. - To się, oczywiście, nie uda - dodał.
Kamiński w Polsat News skomentował wejście w życie reformy edukacji, której częścią jest wygaszanie gimnazjów.
- Ta reforma w moim przekonaniu jest źle przygotowana, ale nikt się nie spodziewa, żebym ja powiedział cokolwiek innego na ten temat - zaznaczył Kamiński.
"To jest bardzo zła wymiana elit"
Podkreślił jednak, że jego zdaniem "głębszy zamysł jest taki, i on się wiąże z tym, co Prawo i Sprawiedliwość w Polsce przeprowadza, to znaczy wymiana elit".
- Problem polega na tym, że to jest bardzo zła wymiana elit, ponieważ nie ma tej drugiej elity (…), która miałaby wymienić tę poprzednią elitę - zauważył Kamiński.
Jego zdaniem, celem "wymiany elit" jest "wypranie mózgu" wyborcom, co - jak zapewnił - jednak się nie uda, "bo nie takim, jak oni ,się nie udawało wyprać mózgi Polaków".
Reforma edukacji kosztowna dla samorządów
1 września zaczął obowiązywać nowy ustrój szkolny. Dotychczasowy system, który składał się z 6-letniej szkoły podstawowej, 3-letniego gimnazjum, 3-letniego liceum ogólnokształcącego, 4-letniego technikum, 3-letniej szkoły zawodowej i szkół policealnych będzie stopniowo przekształcany.
Docelowo będzie obejmować: 8-letnią szkołę podstawową, 4-letnie liceum, 5-letnie technikum, 3-letnią szkołę branżową I stopnia, 2-letnią szkołę branżową II stopnia, 3-letnią szkołę specjalną przysposabiającą do pracy i szkołę policealną.
Dostosowanie szkół do wymogów reformy okazuje się kosztowne zwłaszcza dla samorządów. Łódź i Warszawa wysłały już do ministerstwa edukacji pierwsze wnioski o zwrot wydanych pieniędzy. Łodzi resort odmówił, stolica otrzymała na razie połowę zgłoszonej kwoty.
Zwolnienia nauczycieli
Jak alarmował Związek Nauczycielstwa Polskiego, w związku z reformą edukacji, pracę straci blisko 10 tys. nauczycieli, a ponad 20 tys. nie będzie miało pełnego etatu.
Pod koniec sierpnia szefowa MEN Anna Zalewska zapewniła, że "w ciągu dwóch lat przekształceń spodziewamy się dodatkowych 10 tys. etatów dla nauczycieli". Jak przekonywała wówczas, jest 8 tys. ofert pracy dla nauczycieli w Polsce.
Polsat News, polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej