Co najmniej dwie ofiary śmiertelne huraganu Harvey. Teksas po kataklizmie
- Co najmniej dwie osoby zginęły, a 14 zostało rannych po przejściu huraganu Harvey - poinformowały w sobotę służby ratunkowe stanu Teksas. Huragan osłabł i przekształcił się we front burzowy, ale ulewy nie ustają. W pożarze domu w Rockport w piątek zginęła jedna osoba. Drugą ofiarą śmiertelną jest mieszkanka Houston, która prowadziła samochód przez zalane ulice w zachodniej części miasta.
Szeryf hrabstwa Harris, Ed Gonzalez poinformował na Twitterze, że liczba ofiar śmiertelnych może jeszcze wzrosnąć.
Groźne powodzie
W niedzielę rano czasu lokalnego zamknięto lotnisko w Houston z powodu zalegającej wody na pasach startowych.
Władze apelują do mieszkańców Houston i innych miast na południowym wschodzie Teksasu, aby nie wychodzili na ulice z powodu silnie ulewnych deszczy, powodujących "wyjątkowo groźne" powodzie.
- Upłyną lata, zanim podniesiemy się z tej katastrofy - powiedział Brock Long z federalnej agencji ds. sytuacji kryzysowych. Jego zdaniem przejście huraganu Harvey było wydarzeniem bez precedensu w historii Teksasu.
Według obecnie dostępnych danych ocenia się, że najbardziej ucierpiało nadmorskie miasto Rockport liczące 10 tys. mieszkańców, które przyjęło na siebie najsilniejszy atak huraganu. Burmistrz Rockport mówił o "olbrzymich zniszczeniach", w tym wielu domów mieszkalnych, biurowców i szkół. Drogi w mieście blokują powalone słupy sieci energetycznej, przewrócone samochody i wyrwane z korzeniami drzewa.
Służby mają problemy z dotarciem na miejsce
Co najmniej 300 tys. gospodarstw domowych w pasie nadmorskim i w głębi lądu nie ma energii elektrycznej.
Wciąż trwają niezwykle silne ulewy, które w wielu miejscach mogą pozostawić prawie metrową warstwę wody. Szczególnie narażone, ze względu na położenie w zagłębieniu terenu, jest Houston, czwarte pod względem wielkości miasto w USA liczące ponad 2 mln mieszkańców.
Warunki atmosferyczne wciąż uniemożliwiają ekipom ratunkowym dotarcie do wielu miejsc najbardziej zniszczonych przez żywioł.
Straż Przybrzeżna USA poinformowała, że w Zatoce Meksykańskiej dryfowały, oczekując na możliwość zawinięcia do portu Galveston, trzy wycieczkowce, na których pokładach jest łącznie 20 tys. ludzi. Dwa z nich skierowano zastępczo do Nowego Orleanu a trzeci do portu Cozumel w Meksyku.
Stan klęski żywiołowej
Prezydent Donald Trump wprowadził na wniosek gubernatora Teksasu Grega Abbotta stan klęski żywiołowej w tym stanie, aby "uruchomić wszelkie możliwe siły, które wesprą władze w walce z żywiołem".
W sobotę Trump napisał na Twitterze, że monitoruje sytuację w Teksasie z prezydenckiej rezydencji w Camp David, gdzie spędza weekend.
Harvey był najsilniejszym huraganem, jaki dotarł do USA od 2005 roku. Wiatr wiejący z prędkością 110 km na godzinę może jeszcze utrzymać się przez kolejnych kilka dni.
PAP, Reuters
Czytaj więcej
Komentarze