Kilkutonowy wieloryb utknął na plaży. Turyści wykopali "kanał", by mógł odpłynąć
Młody humbak osiadł na piasku na brazylijskiej plaży Rasa w mieście Armaçao dos Buzios w stanie Rio de Janeiro. Z pomocą ruszyli plażowicze, dzięki czemu długopłetwowiec oceaniczny wrócił do Atlantyku po ponad dobie.
Zadanie nie było łatwe. "Mały" ssak ważył około siedmiu ton, a popchnięcie go czy fizyczne przeniesienie za pomocą lin mogłoby uszkodzić jego organy wewnętrzne - uznali biolodzy, którzy - wezwani przez mieszkańców - przyjechali na plażę.
Najpierw "odkopano" walenia, później pogłębiano wyżłobienie, którym przesuwał się w kierunku oceanu.
Jedni kopali, inni schładzali ciało ssaka, polewając go wodą z wiaderek. Istniała obawa bowiem, że umrze z przegrzania.
Według lokalnych mediów walenia ratowało łącznie ok. 300 osób - turyści i okoliczni mieszkańcy.
Po udanej akcji, która trwała dobę, na plaży zapanował entuzjazm. Niektórzy mówią, że wieloryb "podziękował" machając płetwą.
Zima w ciepłej wodzie
Młody wieloryb prawdopodobnie odłączył się od grupy migrującej do Antarktyki. Humbaki spędzają lato w wodach na północy i południu, a na zimę wyruszają do wód tropikalnych i podzwrotnikowych.
- Być może odłączył się od matki z powodu silnego prądu podpowierzchniowego. Na jego ciele nie było śladów po kolizji ze statkiem – powiedział biolog Marcelo Rodrigues Tardelli.
Dorosłe humbaki osiągają długość 14-17 metrów i wagę 30-45 ton.
dailymail.co.uk, polsatnews.pl
Czytaj więcej