"Powstanie superkombajn, który prześcignie zagraniczne odpowiedniki". Łukaszenka rzuca wyzwanie inżynierom
- Nie będę zdradzać wszystkich tajemnic, ale konkretne idee i opracowania konstruktorzy już mają - oznajmił przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka. Supernowoczesny kombajn ma być lepszy od wszystkich zagranicznych odpowiedników. Łukaszenka odbył w ubiegłym tygodniu wizytację na polach obwodu witebskiego i mohylewskiego, sam usiadł za kierownicą kombajnu. Młócił również jego najmłodszy syn Kola.
Alaksandr Łukaszenka doglądał przebiegu żniw z quada i ze śmigłowca. Pojawił się również na polu pod Szkłowskiem i Orszą, gdzie pracował od dzieciństwa. Opowiedział o swoich dwóch wspomnieniach z tamtego czasu.
Łukaszenka: sam prowadziłem konia
- Pierwsze, gdy sam prowadziłem konia w czasie obrządzania ziemniaków. Pole było podzielone na trzy części. Było samo południe, niesamowity skwar, owady, muchy… - opowiadał. - A potem już sam obrządzałem ziemniaki, to drugie wspomnienie, a młodszy brat stryjeczy prowadził konia. Był ode mnie trochę niższy i cały czas musiał iść z rękoma w górze, konia wieść – kontynuował wspomnienia Łukaszenka.
- Ogólnie, to wspominam te czasy nie najlepiej - spuentował szef państwa.
13-letni Kola za kierownicą kombajnu
W trakcie wizytacji Łukaszenka samodzielnie kierował kombajnem, za którego sterami posadził również swojego najmłodszego syna Kolę.
13-letni Kola zmłócił pierwsze pięć ton pszenicy w życiu, ale najwidoczniej okazało się, że coś w sprzęcie rolniczym krajowej produkcji można jeszcze poprawić. Łukaszenka zlecił bowiem białoruskim konstruktorom, aby przed przyszłorocznymi żniwami zaprezentowali mu nowy, ulepszony model kombajnu marki Palessie.
Superkombajn, który prześcignie zagraniczne
- W zakładach Homsielmasz powstanie superkombajn, który prześcignie zagraniczne odpowiedniki. Nie będę zdradzać wszystkich tajemnic, ale konkretne idee i opracowania konstruktorzy już mają - oznajmił przywódca państwa.
Prezydent przyznał przy tym, że kombajn, który testował wraz z Kolą na polach Witebszczyzny i Mohylewszczyzny "jest niezły".
- Jest dobry - zbiera czysto, w niczym nie ustępując zagranicznym odpowiednikom. Dobre jest i to, że przedstawiciele Homsielmaszu nie zatrzymują się na tym, co osiągnęli i zapowiadają, że zdołają ulepszyć kombajn - cytuje słowa Alaksandra Łukaszenki jego biuro prasowe.
Prezydent udzielił konstruktorom jeszcze jednej wskazówki: silniki do nowych kombajnów, też mają być produkowane na Białorusi.
belsat.eu, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze