Palestyńczyk skazany przez izraelski sąd na dożywocie za zabójstwo Polki
23-letni Palestyńczyk został skazany na dożywocie przez izraelski sąd za zamordowanie 24-letniej kaliszanki - poinformował jej ojciec Benedykt Roźmiarek, na podstawie odpisu wyroku, który otrzymał. Dziewczyna zginęła podczas pielgrzymki leśników do Ziemi Świętej.
19 kwietnia 2015 roku 24-letnia kaliszanka uczestniczyła w pielgrzymce do Nazaretu wspólnie z ojcem i kilkudziesięcioma innymi osobami z terenu diecezji kaliskiej.
- W dniu tragedii została w hotelu, bo źle się czuła. Jak podano, kiedy wybrała się na targ po owoce, została zaczepiona przez młodego Palestyńczyka. Zaczęła uciekać - powiedział Roźmiarek.
Według przekazanych informacji mężczyzna zeznał przed sądem, że zaczął gonić kobietę w obawie, że wyjdzie na jaw to, że w Izraelu przebywa i pracuje nielegalnie. Udusił turystkę na terenie budowy jej własną chustką i ciało ukrył w pobliskim lesie.
Zwłoki znaleziono po trzech dniach. Pomógł w tym wuj mordercy, któremu miał powiedzieć, że znalazł ciało kobiety. W trakcie śledztwa mężczyzna przyznał się do zabójstwa, dowodem były ślady DNA znalezione na ciele ofiary.
Palestyńczyk został skazany na dożywocie za morderstwo i nielegalny pobyt w Izraelu. Ponadto rodzinie ofiary ma zapłacić 250 tys. szekli, czyli ok. 250 tys. zł.
Wyrok nie jest prawomocny.
"Dobrze, że sprawiedliwość go spotkała za taki haniebny czyn"
Benedykt Roźmiarek powiedział, że odszkodowanie przeznaczyłby na utworzenie fundacji imienia córki, która opiekowała się biednymi dziećmi. - Ale mam świadomość, że to są wirtualne pieniądze. Z czego skazany zapłaci, skoro pochodzi z biednej i wielodzietnej rodziny? - dodał.
Jak powiedział, "dobrze, że sprawiedliwość go spotkała za taki haniebny czyn. Ale nie jest nam lżej, bo ten wyrok nie przywróci nam dziecka. Zabójca powiedział przed sądem, że nie spodziewał się, że tak się to stanie i żałuje".
Prokuratura Rejonowa w Kaliszu, która prowadzi własne śledztwo w tej sprawie, o wyroku dowiedziała się nieoficjalnie, od rodziny zmarłej dziewczyny. - Współpraca jest utrudniona, ponieważ Izrael nie jest w Unii Europejskiej i nasze działania wymagają innej procedury. Pomimo wielokrotnych monitów, m.in. za pośrednictwem polskich służb dyplomatycznych, nie otrzymaliśmy żadnych materiałów dotyczących tej sprawy - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler.
Jak podkreślił, w postępowaniu należy dokonać oceny prawnej zgromadzonych materiałów w trybie procesowym i "wtedy będziemy mogli stwierdzić, czy interesy obywatela polskiego były zabezpieczone w odpowiedni sposób".
"Żadnej pomocy nie otrzymaliśmy"
Benedykt Roźmiarek powiedział, że skierował wiele pism z prośbą o pomoc do Ministerstwa Sprawiedliwości i ambasady polskiej w Izraelu. - Drogą prywatną dotarłem do adwokata polskiego pochodzenia w Izraelu i stamtąd miałem informacje o procesie i wyroku. Żadnej pomocy nie otrzymaliśmy. Wyrok też otrzymałem drogą prywatną, a za jego tłumaczenie musiałem zapłacić z prywatnych pieniędzy - powiedział.
Wioletta Olszewska, naczelnik wydziału komunikacji społecznej i promocji Ministra Sprawiedliwości powiedziała, że "państwo Benedykt i Maria Roźmiarek, rodzice ofiary zabójstwa, do którego doszło na terytorium Izraela, zwrócili się z pismem do MS o przedstawienie ogólnych, a także praktycznych wskazówek co do uprawnień poszkodowanych i dróg ich formalnej realizacji. Pismo to zostało przekazane do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, o czym zainteresowani zostali poinformowani.
Jak wyjaśniła, Polski i Izraela nie łączą umowy międzynarodowe dotyczące współpracy sądów i prokuratur, w szczególności w zakresie wsparcia pokrzywdzonych w postępowaniu karnym prowadzonym na terytorium drugiego państwa.
- Ministerstwo Sprawiedliwości nie miało zatem żadnych prawnych możliwości do interwencji. W tej sprawie znajdują zastosowanie jedynie przepisy wewnętrznego prawa izraelskiego. W tej sytuacji, właściwym do udzielenia informacji o prawie Izraela i możliwościach uzyskania niezbędnej pomocy prawnej jest konsul RP w Izraelu - powiedziała Olszewska.
Z kolei w Biurze Rzecznika Prasowego MSZ poinformowano, że polscy urzędnicy konsularni, w ramach swoich kompetencji podejmowali wszelkie dozwolone prawem międzynarodowym działania w tej sprawie, pozostając w kontakcie z odpowiednimi władzami izraelskimi i polskimi. - Konsulowie w czasie trwania czynności śledczych i procesowych pozostawali w pełnej dyspozycji rodziny, a także jej pełnomocników, udzielając wszelkiego możliwego wsparcia osobistego i merytorycznego - zapewniono.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze