"Rz": w aucie posła Wójcikowskiego był uszkodzony przewód hamulcowy
"Prokuratura ustaliła, że w aucie posła Kukiz'15, Rafała Wójcikowskiego uszkodzony był przewód hamulcowy" - informuje "Rzeczpospolita". – Uszkodzenie było między sztywnym a giętkim elementem przewodu. Odniosła się też do tego w swojej opinii Politechnika Łódzka, która nie dopatrzyła się podstaw do przyjęcia, że mogło dojść do celowego uszkodzenia – mówi Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Do wypadku, w którym zginął poseł, doszło 19 stycznia tego roku na drodze S8 w powiecie skierniewickim. Polityk jechał w kierunku Warszawy.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że kierowane przez Wójcikowskiego auto uderzyło w barierę energochłonną z lewej strony i obróciło się ok. 90 stopni w prawo, ustawiając się na prawym pasie prostopadle do innych użytkowników, jadących w tym samym kierunku. Nadjeżdżający van - volkswagen caddy - zdołał ominąć lewym pasem samochód posła, zatrzymując się w niedużej odległości. Następnie w auto posła uderzył inny van - ford transit. Parlamentarzysta zmarł mimo reanimacji.
Kierowca forda: samochód był nieoświetlony
Kierowca forda zeznawał, że nie widział na drodze samochodu, bo był on nieoświetlony. "Tymczasem nowy - odnaleziony właśnie przez śledczych - świadek twierdzi co innego" - pisze "Rz".
Nowy świadek to kierowca tira, który zdołał ominąć samochód posła z prawej strony. Zrobił to chwilę przed tym, jak w auto posła wjechał ford.
- Odnaleźliśmy kierowcę tego tira. Potwierdził, że widział samochód stojący na awaryjnych światłach, dostrzegł uszkodzenie auta z przodu, ale nie było nikogo na zewnątrz. Uznał, że nie ma potrzeby się zatrzymywać - powiedział "Rz" Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.
W sprawie wypowie się Instytut Sehna
W chwili, gdy ford transit uderzył w auto posła, nie było w nim już akumulatora. Zdaniem biegłego sądowego, z którym rozmawiała "Rzeczpospolita", prawidłowo zamontowany akumulator nie mógł sam wypaść oraz nie ma możliwości, by światła świeciły się, jeśli go w aucie nie było.
"Rz" podaje dalej, że w aucie posła Wójcikowskiego był uszkodzony przewód hamulcowy. Informacje te potwierdziła gazecie prokuratura. Odnotował to biegły, który badał stan techniczny auta.
- Uszkodzenie było między sztywnym a giętkim elementem przewodu. Odniosła się też do tego w swojej opinii Politechnika Łódzka, która nie dopatrzyła się podstaw do przyjęcia, że mogło dojść do celowego uszkodzenia. Na ten temat wypowie się też Instytut Sehna – powiedział Kopania.
- Nie mamy żadnych ustaleń, które mogłyby wskazywać, że do uszkodzenie przewodu hamulcowego doszło przed wypadkiem. Do jego momentu przewód hamulcowy był sprawny technicznie - powiedział Polsat News Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Dodał, że o uszkodzonym przewodzie prokuratura informowała w jednym ze wcześniejszych komunikatów.
Śledztwo w sprawie wypadku cały czas się toczy. Zlecono przygotowanie kolejnej opinii biegłym z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Na noc z poniedziałku na wtorek zaplanowano kolejny eksperyment procesowy na trasie S8.
- Przewody hamulcowe rzadko ulegają uszkodzeniom podczas wypadków - zauważa biegły specjalizujący się w wypadkach, z którym rozmawiała "Rzeczpospolita".
"Nie był to zwykły wypadek"
Koledzy posła Wójcikowskiego z Kukiz'15 uważają, w śledztwie dotyczącym jego śmierci jest bardzo dużo zagadek.
- Coraz więcej ustaleń wskazuje na to, że są uzasadnione podejrzenia, że nie był to zwykły wypadek, ale na tym etapie nie można o niczym przesądzać - powiedział "Rzeczpospolitej" poseł Tomasz Rzymkowski.
"Nie chcę spekulować"
Sprawę skomentował w programie "Graffiti" w Polsat News poseł Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński. Wyraził nadzieję, że biegli "przeprowadzą badania i sprawa zostanie dokładnie sprawdzona".
- Sprawa jest dziwna od samego początku. Ten wypadek, wokół niego było wiele niejasności - ocenił Kierwiński.
Dodał jednak, że nie chce spekulować. - Jeżeli my zaczniemy spekulować teraz jako politycy nie mając wystarczającej wiedzy, to zawsze będzie tylko zaciemniało obraz rzeczywistości, a nie pomagało ustalić fakty - podsumował poseł.
rp.pl, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze