Zatrzymano izraelskiego miliardera. Fortunę zbił na handlu diamentami
Izraelska policja zatrzymała w poniedziałek miliardera Beny'ego Steinmetza i cztery inne osoby podejrzane o korupcję, pranie pieniędzy i utrudnianie działań wymiaru sprawiedliwości. Dochodzenie w ich sprawie prowadzono wspólnie z władzami Szwajcarii i USA.
Steinmetz jest właścicielem firmy Beny Steinmetz Resource Group (BSG Resources), będącej światowym potentatem na rynku wydobycia diamentów. Według magazynu "Forbes" majątek Steinmetza ocenia się na ponad 1 mld dol.
Biznesowy magnat został już raz aresztowany przez izraelskie władze; było to w grudniu ubiegłego roku, kiedy to zarzucano mu pranie brudnych pieniędzy i korumpowanie przedstawicieli władz Gwinei; spędził wtedy dwa tygodnie w areszcie domowym.
Wśród czterech pozostałych zatrzymanych jest dawny doradca polityczny byłego premiera Izraela Ehuda Baraka, Tal Silberstein, który obecnie doradza kanclerzowi Austrii Christianowi Kernowi, oraz prezes izraelskiego giganta telekomunikacyjnego Bezeq, David Granot.
Zarzuty wręczenia łapówki
Policja nie podała żadnych dodatkowych informacji na temat zatrzymania czy ustaleń, jakie poczyniono podczas śledztwa.
W grudniu Steinmetzowi zarzucono wręczenie łapówki byłemu przywódcy Gwinei i jego żonie, w zamian za koncesję na eksploatację kopalni rudy żelaza w rejonie Simandou. Beny Steinmetz Resource Group straciła wcześniej pozwolenie na wydobycie rudy z tej kopalni ze względu na zarzuty o korupcję.
Urodzony w Izraelu Steinmetz mieszka w Szwajcarii. Bogata w zasoby naturalne, lecz biedna Gwinea od dawna boryka się z korupcją.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze