Zamiast biernie leżeć, zaczął walczyć. 44-letni rosyjski grzybiarz odpędził niedźwiedzicę gołymi rękami
Alexander Lopukhin został zaatakowany przez niedźwiedzicę chroniącą swoje młode, gdy zbierał grzyby. Mężczyzna początkowo leżał nieruchomo, licząc że drapieżnik odejdzie. W końcu jednak stanął do walki, co uratowało mu życie. Do ataku doszło w obwodzie swierdłowskim niedaleko Jekaterynburga.
- Miałem ponad pół koszyka grzybów i szukałem kolejnych patrząc w dół - powiedział Lopukhin dziennikowi The Siberian Times. - Gdy podniosłem wzrok, przede mną stała niedźwiedzica - dodał.
Rosjanin miał tylko scyzoryk do grzybów, ale niedźwiedzica wytrąciła mu go z ręki. Następnie zwierzę zaszarżowało na grzybiarza i zaczęło gryźć go w głowę. Lopukhin ukrył twarz w dłoniach, chcąc ochronić się przed obrażeniami.
Akt desperacji
W pewnym momencie Rosjanin zdał sobie sprawę, że ataku może nie przeżyć. W akcie desperacji złapał niedźwiedzicę za głowę, a drugą ręką uderzył ją w pysk.
Niedźwiedzica przestała walczyć. Odsunęła się od grzybiarza, a następnie uciekła wraz z młodym.
- Poczekałem aż pójdzie, podniosłem się, wziąłem koszyk i udałem się w stronę domu - powiedział Lopukhin.
Ranny mężczyzna przeszedł 6 kilometrów, aby wezwać pomoc. Grzybiarz został przetransportowany do szpitala w Sverdlovsku. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Unarmed man fights off 'psycho brown bear' by PUNCHING it in the head after he was attacked https://t.co/25Ke07cYr9
— Daily Mail Online (@MailOnline) 12 sierpnia 2017
"Nie można się bać"
- Najważniejsze jest to, żeby się nie bać - powiedział Lopukhin.
Rzecznik szpitala powiedział, że mężczyzna miał wiele ran głowy i rąk.
The Siberian Times
Czytaj więcej