Pawłowicz atakuje Fronczewskiego za film w sieci. "Przyłączył się do oficerów byłej SB"
"Jak myślisz, jakie będziesz miał szanse na sprawiedliwy proces, jeśli okaże się, że w sądzie walczysz z kuzynem działacza rządzącej partii, od którego zależy uposażenie, awans i kariera sędziego?" - pyta Piotr Fronczewski w niespełna 2-minutowym klipie, opublikowanym na profilu #WolneSądy na Facebooku. Aktor nie ukrywa obaw o bezstronność sędziów po wprowadzeniu przez PiS reformy sądownictwa.
"Niezależne od władzy sądy i niezawiśli sędziowie mają chronić nas, zwykłych obywateli, przed opresją ze strony władzy. Mają kierować się prawem, a nie lojalnością wynikającą z partyjnego nadania" - przypomina Fronczewski.
I pyta: "Naprawdę nie interesuje Cię polityka, nie interesuje Cię sprawa niezależności sądów i trybunałów. Uważasz, że polityczne sterowanie sądami i nominowanie sędziów nie ma wpływu na Twoje życie". Następnie opowiada historię pewnego wypadku.
"Stanął dziś tam, gdzie dawniej stało ZOMO"
- Pan Piotr Fronczewski, bardzo dobry aktor właśnie świadomie/?/ przyłączył się do oficerów byłej SB, mazgułów od "kulturalnego stanu wojennego", bojówek zadymiarzy nienawidzących modlących się ludzi i "wyjątkowej kasty", której "sprawiedliwości" najwyraźniej jeszcze w swym życiu miał szczęście nie poznać. Stanął dziś tam, gdzie dawniej stało ZOMO - napisała na swoim profilu na Facebooku Krystyna Pawłowicz.
Zdaniem posłanki PiS, Fronczewski padł ofiarą manipulacji, a jego filmik przeciw rządowej reformie, zostanie już na zawsze "plamą" na jego dorobku artystycznym.
Opinię i zaangażowanie Fronczewskiego popierają nie tylko jego fani, ale i politycy. Grzegorz Furgo, poseł PO, odpiera krytykę Pawłowicz argumentując, że również "ta rola" aktora jest bardzo ważna, podobnie jak każda inna w jego dorobku.
P.Fronczewski zaatakowany przez K.Pawłowicz "Antypolska rola"A ja powiem tak Piotrze ta rola jest b.ważna jak każda w Twoim życiu MISTRZU ❤️ pic.twitter.com/ELCRwobFXH
— Grzegorz Furgo (@GrzegorzFurgo) 11 sierpnia 2017
#WOLNESĄDY
Strona #WOLNESĄDY została założona przez grupę prawników, którzy nie zgadzają się na reformę sądownictwa w Polsce. Inicjatywa jest oddolna i niezwiązana z żadną opcją polityczną.
Osoby, które wzięły udział w przedsięwzięciu i zamieściły krótkie filmy na profilu, opowiadają fikcyjne historie. I jak dodają twórcy strony - "na razie fikcyjne".
"Chcemy, żeby wszyscy mieli szansę zrozumieć, do czego może nas doprowadzić proponowana reforma sądownictwa i jak zagraża naszym obywatelskim wolnościom" - czytamy w na stronie #WOLNESĄDY.
Swoje filmy zamieścili tu m.in. Jerzy Radziwiłowicz, Krystyna Janda, Maja Ostaszewska, Jerzy Stuhr, Juliusz Machulski, Izabela Kuna i Czesław Mozil.
polsatnews.pl, Facebook
Czytaj więcej