Pobili i uwięzili 18-latkę w mieszkaniu. Wśród zatrzymanych m.in. były partner dziewczyny
Gdańscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy pobili i uwięzili 18-latkę. Kobieta była przetrzymywana siłą w jednym z gdańskich mieszkań; po kilkunastu godzinach zdołała uciec, wykorzystując nieuwagę sprawców. Policja szuka kolejnych osób zamieszanych w tę sprawę.
Jak poinformowała w czwartek rzecznik prasowa gdańskiej policji Aleksandra Siewert, do uwięzienia niespełna 18-letniej kobiety doszło w niedzielę. Sprawcy - wśród których był m.in. były partner dziewczyny - pobili ją, grozili bronią, zabrali jej telefon i pieniądze, a także "zapewniali, że przez najbliższe miesiące z mieszkania nie wyjdzie".
Mężczyźni byli już znani policji
Powołując się na dobro śledztwa, policja nie informuje, ilu było sprawców i jakimi motywami się kierowali. - Mogę powiedzieć tylko, że sprawców było kilku, a w planach są kolejne zatrzymania - wyjaśniła Siewert.
Dodała, że - po tym, jak w poniedziałek rano dziewczynie udało się uciec z mieszkania, w którym była przetrzymywana, zgłosiła się ona na policję. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z wydziałów kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
- Policjanci wiedzieli, że zatrzymanie sprawców nie będzie proste. Jeden z nich od kilku miesięcy ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości, gdyż poszukiwany był listem gończym przez prokuraturę w Malborku, a inny był notowany jako członek zorganizowanej grupy przestępczej - poinformowała Siewert.
Broń, amunicja i środki psychoaktywne
Funkcjonariusze sprawdzili kilkanaście miejsc, w których mogli przebywać mężczyźni. W końcu we wtorek po południu, zatrzymali trzech ze sprawców w wieku: 30, 32 i 41 lat. Wszyscy, gdy zorientowali się, że zostali namierzeni, próbowali uciekać; zatrzymano ich po krótkich pościgach.
W mieszkaniach użytkowanych przez mężczyzn policjanci znaleźli dwie sztuki broni, amunicję, około kilograma różnych środków psychoaktywnych (w tym dopalacze, kokainę i marihuanę).
W czwartek mężczyźni zostali doprowadzeni do prowadzącej śledztwo w tej sprawie Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa, gdzie mają im zostać postawione zarzuty. - Zatrzymanym grozi kara nawet kilkunastu lat pozbawienia wolności - poinformowała Siewert.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze