Kenia: lider opozycji twierdzi, że hakerzy sfałszowali wyniki wyborów
Lider opozycji w Kenii Raila Odinga powiedział w środę, że hakerzy w nocy włamali się do baz danych centralnej komisji wyborczej i sfałszowali wyniki wtorkowych wyborów prezydenckich, w których zwycięstwo ogłosił już obecny szef państwa Uhuru Kenyatta.
Wypowiadając się na konferencji prasowej, Odinga ocenił, że hakerzy "stworzyli błędy" w bazie danych komisji wyborczej; wtorkowe wybory nazwał "oszustwem". Zaapelował do swych zwolenników o zachowanie spokoju, dodał jednak: "Nie kontroluję ludzi".
Jego zastępca Kalonzo Muyoka powiedział, że opozycja być może ogłosi wezwanie do "działania"; nie sprecyzował, o jakie działania może chodzić.
Poważne uchybienia
Według ogłoszonych wcześniej w środę wyników (po przeliczeniu głosów z 3/4 lokali wyborczych) dotychczasowy prezydent Kenyatta zdobył we wtorek 55 proc., a Odinga, jego główny rywal, 44 proc. głosów.
Krótko po konferencji prasowej kenijska policja użyła gazu łzawiącego wobec ok. 100 zwolenników Odingi, skandujących "Bez Raili nie ma pokoju". Według obecnego na miejscu świadka, na którego powołuje się agencja Reutera, nieuzbrojona grupa szybko się rozproszyła.
Opozycja odmówiła uznania podanych wyników, twierdząc, że zostały sfałszowane. Odinga wskazywał na poważne uchybienia proceduralne, m. in. na brak formularzy, zeskanowanych i podpisanych przez delegowanych do lokali wyborczych obserwatorów partyjnych.
Duże ryzyko zamieszek
Wybory odbywały się w napiętej atmosferze i w warunkach stałego zagrożenia aktami przemocy. Eksperci podkreślają, że wypowiedzi Odingi mogą wywołać rozruchy i protesty jego zwolenników, podobne do tych do jakich doszło po wyborach w 2007 roku, w których także kandydował Odinga. Zginęło wówczas ponad 1,2 tys. osób. Odinga bez powodzenia kandydował na prezydenta również w 2013 roku.
Kenijczycy wybierali we wtorek prezydenta i wiceprezydenta, dwuizbowy parlament, reprezentację kobiet w Zgromadzeniu Narodowym, składającą się z 47 przedstawicielek każdego z kenijskich hrabstw, gubernatorów hrabstw oraz członków 47 rad lokalnych w hrabstwach. Łącznie kandydowało ponad 14 tys. osób.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze