Pijany zdawał egzamin prawa jazdy na ciężarówkę. Grozi mu więzienie
Mieszkaniec pow. tomaszewskiego, który w Piotrkowie Tryb. zdawał egzamin na prawo jazdy, miał ponad promil alkoholu we krwi. Egzaminator po kilkuset metrach od wyjechania kursanta z ośrodka zaalarmował policję. Niedoszłemu kierowcy mogą grozić dwa lata więzienia. Mężczyzna ubiegał się o prawo jazdy na samochód ciężarowy.
7 sierpnia ok. godziny 8:00 do ośrodka egzaminacyjnego WORD w Piotrkowie Trybunalskim, zgłosił się 35-letni mężczyzna, który miał przystąpić do egzaminu na prawo jazdy kategorii C.
Po zaliczeniu jazdy na placu manewrowym, kursant kontynuował egzamin na ulicach miasta. Po kliku minutach, jadący obok egzaminator kazał mu zatrzymać pojazd.
"Wypił najwyżej dwa piwa"
- Egzaminator miał podejrzenie, że kierujący może być nietrzeźwy - powiedziała polsatnews.pl oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim Ewa Drożdż.
Egzaminator wezwał policję, a badanie alkomatem potwierdziło, że niedoszły kierowca ma ponad promil alkoholu w organizmie.
Mężczyzna był spokojny, ale nie ukrywał zdziwienia wynikiem, który wykazał alkotest. - Powiedział funkcjonariuszom, że "wczoraj z kolegą wypił piwo lub dwa, ale rano czuł się bardzo dobrze" - dodała oficer prasowa policji.
35-latkowi za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze