Śledztwo w sprawie starć pseudokibiców na A1
Prokuratura Rejonowa w Kutnie prowadzi śledztwo w sprawie starć pseudokibiców, do których doszło w sobotę na parkingu Krzyżanów Wschód (Łódzkie) przy autostradzie A1. W bójce lekkie obrażenia odniosły trzy osoby.
O objęciu sprawy nadzorem prokuratorskim poinformowała w niedzielę p.o. oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Kutnie st. asp. Edyta Machnik.
- Koncentrujemy się przede wszystkim na odtworzeniu przebiegu zdarzenia, ustaleniu uczestników, określeniu zakresu ich odpowiedzialności karnej. Postępowanie, które prowadzimy dotyczy przestępstwa polegającego na udziale w bójce. Aktualnie trwają analizy monitoringu, przesłuchania świadków. Obowiązujące procedury nakładają na nas również obowiązek sprawdzenia, czy nie doszło do nieprawidłowości w działaniach funkcjonariuszy policji, dlatego też będziemy czynić ustalenia w tym zakresie - powiedział Polsat News Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
W starciach, do których doszło w sobotę przed południem, uczestniczyły grupy pseudokibiców Stali Stalowa Wola i Górnika Zabrza, które zmierzały autostradą A1 na mecze swoich drużyn do Stargardu i Gdańska.
Policjanci użyli gazu łzawiącego i broni gładkolufowej
Kibice ze Stalowej Woli jadący dwoma autokarami wjechali na MOP w Krzyżanowie Wschodzie, gdzie pojawiło się sześć autokarów kibiców z Zabrza. Tam doszło do konfrontacji, jednak sytuacja została szybko opanowana przez będących w pobliżu funkcjonariuszy policji.
Jak informowała wcześniej Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, by nie dopuścić do większej eskalacji konfliktu, policjanci użyli gazu łzawiącego i broni gładkolufowej na gumowe kule. W wyniku starć trzy osoby zostały lekko poszkodowane; przewieziono je do szpitali w Kutnie i Łodzi. Mają one zostać przesłuchane.
Na miejscu policja wylegitymowała i sprawdziła w policyjnych systemach poszukiwanych ok. 400 osób. Nikt nie został zatrzymany. Przez kilka godzin autostrada A1 w kierunku Gdańska była zablokowana.
PAP, Polsat News