Wścieklizna u martwego nietoperza w Cieszynie. Wyznaczono obszar zagrożony chorobą
Nietoperz, który został znaleziony martwy w Cieszynie, był chory na wściekliznę - poinformował Powiatowy Lekarz Weterynarii Bogusław Kubica. W piątek wyznaczył on obszar w mieście, który zagrożony jest tą niebezpieczną chorobą.
Bogusław Kubica uspokaja jednak: wścieklizna u nietoperzy występuje niezmiernie rzadko i zwykle nie rodzi w nich agresji. - Uspokajam mieszkańców. Większość spośród niespełna 30 gatunków żyjących w Polsce żywi się owadami lub owocami. Są tylko trzy gatunki mięsożerne. Wścieklizna u nietoperzy w zdecydowanej większości przypadków nie wywołuje agresji. Zwierzęta po prostu padają - powiedział.
Martwy nietoperz został znaleziony przy jednej z kamienic w Cieszynie. - Był wychudzony. Miałem podejrzenia, że może być chory. Przekazaliśmy go do laboratorium, by przeprowadzić badania. Teraz otrzymaliśmy wyniki, które potwierdziły obawy - powiedział.
Całe centrum Cieszyna zagrożone
Powiatowy Lekarz Weterynarii wyznaczył w mieście obszar zagrożony. Obejmuje on praktycznie całe centrum Cieszyna. W rejonie tym nie wolno pozostawiać zwierząt gospodarskich i domowych bez nadzoru. Zakazana została organizacja targów, wystaw, pokazów lub konkursów zwierząt, a także odłowy zwierząt łownych. Nie wolno bez zgody powiatowego lekarza weterynarii przywozić i wywozić z zagrożonego obszaru psów, kotów lub innych zwierząt wrażliwych na wściekliznę. Zasady te obowiązują do odwołania.
Lekarz powiedział, że w przypadku znalezienia padłych zwierząt w zagrożonym obszarze należy powiadomić cieszyńską Straż Miejską (tel. 33 4794 970) lub Powiatowego Lekarza Weterynarii (tel. 694 446 876).
Szczepienia psów i kotów
Kubica podkreślił też, że właściciele psów powinni zaszczepić przeciwko wściekliźnie swojego pupila po trzecim miesiącu jego życia, a następnie ponawiać to rokrocznie. - Zalecam też szczepienie kotów - dodał.
Bogusław Kubica przypomniał, że nietoperze są pod ochroną. Nie można ich przykładowo zabierać ze strychu, który zamieszkują. - Zresztą ich obecność nie oznacza istnienia ogniska choroby”- uspokajał.
Lekarz dodał, że przypadki wścieklizny pojawiają się bardzo rzadko. W ub.r. stwierdzono chorobę u martwego nietoperza w Skoczowie. - Niestety, trudno określić skąd się wziął ten nietoperz. Chory ssak może przelecieć nawet 20-30 km - dodał Kubica.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze