Gokart "oskalpował" 17-letnią Patrycję. Właściciel toru nie poczuwa się do winy

Polska
Gokart "oskalpował" 17-letnią Patrycję. Właściciel toru nie poczuwa się do winy
Polsat News

Przed Sądem Rejonowym w Augustowie (Podlaskie) rozpoczął się w czwartek proces właściciela toru kartingowego, na którym doszło do wypadku 17-letniej wówczas Patrycji. Suwalczanka jechała bez kasku, a jej długie włosy wkręciły się w oś pojazdu, w wyniku czego straciła skórę głowy. Nastolatka przeszła kilka operacji, w tym przeszczep skóry.

Do wypadku doszło na początku lipca 2016 roku. Prokuratura oskarżyła 63-letniego Grzegorza K. o nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nastolatki z Suwałk.

 

Mężczyzna przed sądem nie przyznał się do winy. Tłumaczył, że przed wejściem do gokarta nie widział, że nastolatka ma długie włosy, bo miała opaskę na głowie. Przekonywał, że gdyby widział jej długie włosy, to by zareagował.

 

Powinna jeździć w kasku

 

Oskarżony tłumaczył przed sądem, że wiele osób nie czyta regulaminu toru, według którego dzieci od 7 do 16 lat powinny jeździć w kasku, zaś starsi i dorośli sami mogą decydować, czy go założyć. Według niego, latem w Augustowie jest tyle turystów, że nie ma możliwości dopilnowania wszystkich, czy przestrzegają regulaminu.

 

Sąd odroczył proces do 31 sierpnia. Wtedy będzie przesłuchiwał świadków zdarzenia. Oskarżonemu grozi do trzech lat więzienia.

 

PAP

ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie