Zostawiła dzieci w nagrzanym samochodzie. I poszła na zakupy
Kobieta zostawiła w aucie dwie małe córeczki - roczną i 4-letnią. Sama poszła na zakupy w jednym z centrów handlowych w Zielonej Górze. Zaalarmowani płaczem dzieci przechodnie zadzwonili po pomoc. Strażacy wybili szybę w samochodzie, ratując dzieci. Temperatura na zewnątrz przekraczała w tym czasie 30 stopni Celsjusza.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że dzieci przebywały w nagrzanym samochodzie ponad pół godziny. Na szczęście nic im się nie stało.
Kobieta może odpowiedzieć za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
O zdarzeniu powiadomiono także Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Zielonej Górze oraz Ośrodek Pomocy Społecznej.
Upalne dni do 5 sierpnia
Termometry wskazywały w poniedziałek około godziny 16 w Zielonej Górze ponad 30 stopni Celsjusza. Wewnątrz zaparkowanego samochodu z przyciemnionymi szybami temperatura z pewnością była znacznie wyższa.
Rekordowo wysokie temperatury nie opuszczą Polski co najmniej do 5 sierpnia. Synoptycy ostrzegają, że w tym czasie może paść rekord. Najwyższa odnotowana dotychczas temperatura to 40,2 stopnia - zmierzono ją w okolicach Opola w 1921 roku.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze