"Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę", to piękne hasło - Tarczyński o marszu ONR w rocznicę Powstania Warszawskiego
Narodowcy przeszli przez Warszawę m.in. z okrzykami - "Raz sierpem raz młotem, czerwoną hołotę". - To są symboliczne, historyczne hasła przypominające o tym, że o wolność trzeba walczyć nawet teraz - powiedział w programie "Tak czy Nie" Dominik Tarczyński z PiS. Z kolei Marek Sowa z Nowoczesnej mówił o wątpliwościach dotyczących legalności ONR-u.
- Po 1945 roku "lewactwo", "czerwone świnie" objęły władzę służąc sowietom i byli to Polacy, którzy przyjęli nowego okupanta i wtedy powstało to hasło. Jest to pewien symbol niezgody na to, aby Polska była podwładna czy to Nord Stream między Rosją, a Niemcami, czy innym wpływom sowieckim teraz w XXI wieku - powiedział Tarczyński.
Dodał, że hasło "Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę" - to są "symboliczne, historyczne okrzyki przypominające o tym, że o wolność trzeba walczyć nawet teraz".
- Nie można dopuszczać, aby Polska była pod wpływem Rosji, czy to UE, która chce nas traktować jak dzieci - podkreślił.
Tarczyński: w Polsce nie ma podziału
Innego zdania był Marek Sowa. - To jest dzień, który absolutnie nie powinien nikogo dzielić. Powinniśmy razem ze sobą przeżywać i wspominać wydarzenia z sierpnia 1944 roku - stwierdził poseł Nowoczesnej.
Jego zdaniem marsz ONR-u, to próba zawłaszczania uroczystości "przez jedną z organizacji, co do której są wątpliwości - być może sąd w pewnym momencie będzie musiał rozpatrywać, czy dalej jest to organizacja legalna czy nie".
- Cała sytuacja z zarzucaniem tego, że jest jakiś podział, którego nie ma, że ktoś zawłaszcza, że PiS zawłaszcza, że mamy jedyne prawo do patriotyzmu - to jest manipulacja. Jest tylko podział polityczny - odpowiedział Tarczyński.
Tarczyński: protestujących opłaca "wujek" Soros
Politycy dyskutowali także na temat wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. Trybunał Sprawiedliwości UE, pod groźbą sankcji, nakazał Polsce natychmiastowego zaprzestania działań w Puszczy.
Według Tarczyńskiego chodzi tu tylko o to, "żeby Polskę zsunąć na margines, chodzi o to, żeby Polska nie protestowała w sprawie Nord Stream, chodzi o to, żeby Polskę zająć sprawami, które są absolutnie trzeciorzędne dla obywateli - protestami, które są opłacane przez koncerny".
Na pytanie prowadzącej program Agnieszki Gozdyry, kto "opłaca tych ludzi" - Tarczyński odpowiedział: "wujek Soros przez swoje fundacje".
Innego zdania był Marek Sowa, który z kolei zarzucił ministrowi środowiska, że niszczy Puszczę Białowieską.
Wyniki głosowania
W naszej sondzie na stronie głównej polsatnews.pl zadaliśmy pytanie: Czy postawa władzy wobec sądów i Puszczy Białowieskiej doprowadzi do nałożenia sankcji na Polskę?
Odpowiedzi twierdzącej udzieliło 51,2 procent głosujących. Przeciwnego zdania było 48,8 procent.
Wszystkie odcinki programu "Tak czy Nie" są dostępne tutaj.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze