Zostali skazani za śmiertelne pobicie. Ziobro chce zmiany kwalifikacji prawnej czynu
Zbigniew Ziobro zapowiedział odwołanie od decyzji Sądu Okręgowego w Kielcach w sprawie wyroku dla sprawców brutalnego pobicia, zakończonego śmiercią 62-letniego mężczyzny. - Chodzi o zmianę kwalifikacji prawnej czynu, że sprawcy dopuścili się zabójstwa z zamiarem ewentualnym, a nie pobicia ze skutkiem śmiertelnym - powiedział minister sprawiedliwości.
Sąd Okręgowy w Kielcach skazał we wtorek na kary 10 i 5 lat więzienia dwóch mieszkańców powiatu staszowskiego, oskarżonych m. in. o pobicie kilku osób, w tym śmiertelne 62-letniego mężczyzny. W opinii śledczych oskarżeni bili "dla zabawy".
Minister sprawiedliwości zapowiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Kielcach odwołanie od decyzji kieleckiego sądu. - Wydałem polecenie, korzystając ze swoich uprawnień Prokuratora Generalnego, by Prokuratura Krajowa wniosła w tej sprawie odwołanie do sądu apelacyjnego. W kierunku zmiany kwalifikacji prawnej czynu co najmniej do głównego sprawcy tych okrutnych pobić oraz zaostrzenia odpowiedzialności karnej w stosunku do drugiego sprawcy - zapowiedział Ziobro.
Dodał, że nie może się zgodzić z taką oceną, jakiej dokonał sąd. - Że sprawcy bez jakiegokolwiek powodu w sposób niezwykle sadystyczny, bestialski, wielokrotnie bijąc na różne sposoby kilka osób działali tylko i wyłącznie w zamiarze dania upustu swojej psychopatycznej nienawiści wobec przypadkowych osób - podkreślił minister sprawiedliwości.
Mieli bić razem z dwoma nastolatkami
Sprawa dotyczy wydarzeń z początku lipca ub. r. Według ustaleń prokuratury, 29-letni dziś Krzysztof D. i 21-letni Hubert Sz. z dwoma kolegami - wówczas 15-latkiem i 16-latkiem - pobili w jednym z mieszkań w Bogorii 62-latka. Mężczyzna zmarł. W toku śledztwa ustalono, że na przełomie czerwca i lipca ub.r. w tej samej miejscowości, młodzi mężczyźni pobili także trzech innych mężczyzn w średnim wieku. Jeden z pobitych trafił z obrażeniami do szpitala.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty pobicia i pobicia ze skutkiem śmiertelnym oraz zarzut związany z przestępstwem przeciwko wolności seksualnej i obyczajności.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze