Ziobro dla "GP": wybór sędziów do KRS większością trzech piątych to fatalne rozwiązanie
Wybór sędziów do KRS większością trzech piątych to fatalne rozwiązanie. To jak ładunek podłożony pod reformę sądownictwa - mówi "Gazecie Polskiej" minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
"W polskich warunkach spowoduje to decyzyjny paraliż w Sejmie, a alternatywą jest zgniły kompromis, czyli zmiany pozorne i w efekcie zahamowanie reformy" - dodał w wywiadzie, który w całości zostanie opublikowany w poniedziałkowej "Gazecie Polskiej". W sobotę wieczorem w części udostępnił go portal niezalezna.pl.
Pytany o to, czy było koniecznie, by nadzór nad Sądem Najwyższym sprawował prokurator generalny, Ziobro sprecyzował, że byłby to minister sprawiedliwości.
"To dla klubu PiS była sprawa trzeciorzędna"
"W czasie reorganizacji Sądu Najwyższego musiał ktoś zadbać o jego funkcjonowanie. Ustrojowa zmiana zakładała, że sędziowie odejdą w stan spoczynku, z wyjątkiem tych, którzy zostaną wskazani przez kompetentny organ. Dlatego projekt jako ten organ wskazał ministra sprawiedliwości, ponieważ dysponuje on urzędem zatrudniającym kilkuset prawników, w tym sędziów, których wiedza byłaby potrzebna do przeprowadzenia reformy" - wyjaśnił.
Dodał, że proces ten miał się odbywać pod kontrolą KRS, jednak z ostateczną decyzją o pozostawieniu konkretnego sędziego należącą do prezydenta. "Jest więc jasne, że przyjęty mechanizm de facto wymuszał na ministrze sprawiedliwości uprzednią konsultację kierowanych do prezydenta wniosków" - powiedział minister.
"Jeśli prezydent dałby posłom sygnał, że chce wyeliminować z tego procesu ministra sprawiedliwości, to natychmiast posłowie by się zgodzili. Dotyczy to również wszystkich innych punktów projektu, w których w związku z organizacją Sądu Najwyższego pojawiał się minister sprawiedliwości. To dla klubu PiS była sprawa trzeciorzędna" - powiedział Ziobro.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze