Mieszkańcy Rzymu mogą odetchnąć z ulgą. Woda w mieście nie będzie racjonowana
Woda w Rzymie nie będzie racjonowana - to rezultat decyzji podjętej przez władze stołecznego regionu Lacjum, które przedłużyły zgodę na jej pobór z jeziora Bracciano, jednego z głównych rezerwuarów Wiecznego Miasta. Wyłączaniem dostaw groziły wodociągi.
Przewodniczący władz regionalnych Nicola Zingaretti przedłużył do 1 września zgodę na pobór, choć ograniczony, wody z wysychającego jeziora. Wcześniej zapadła decyzja o jego wstrzymaniu z powodu rekordowej suszy.
Włoskie media podkreślają, że odsunięcie groźby wyłączenia wody na 8 godzin dziennie nie jest zasługą wodociągów, które do ostatniej chwili potwierdzały, że przystąpią do tego od poniedziałku. Dotknęłoby to 1,5 miliona osób. Odstąpienie od tych planów jest wynikiem inicjatywy szefa władz regionalnych, który podjął starania, by nie dopuścić do racjonowania dostaw, i wziął na siebie odpowiedzialność za te decyzje.
"Sytuacja jest dramatyczna"
Minister ochrony środowiska Gian Luca Galletti oświadczył, wyjaśniając kroki władz regionu, że zakład wodociągów Acea może dalej pobierać wodę z jeziora, choć mniej niż dotychczas. Sytuację Bracciano miejscowe komitety ekologów określają jako dramatyczną.
O to, by nie dopuścić do reglamentowania dostaw, apelowała do rządu Włoch burmistrz Rzymu Virginia Raggi. Wieczorem w piątek ogłosiła oficjalnie rzymianom, że nie grozi im brak wody.
Stołeczne wodociągi zapowiedziały nadzwyczajne interwencje, których celem jest modernizacja sieci.
Oburzeni i zaniepokojeni sytuacją w Rzymie byli właściciele hoteli, którzy powiedzieli mediom, że w środku sezonu turystycznego otrzymują telefony od swych klientów z całego świata, którzy przed przyjazdem zwracają się do nich z pytaniem, czy jest u nich woda.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze