Metrowy boa dusiciel w autobusie. Jechał wśród 30 pasażerów

Autokar relacji Kraków-Nowy Sącz, trzydziestu pasażerów i on. Półroczny boa dusiciel znajdował się na tylnym siedzeniu pojazdu. Podróżującym nic się nie stało. Na ratunek przyszli strażacy.

Do zdarzenia doszło w czwartek po godz. 18.

Kierowca autobusu zadzwonił do strażaków z Nowego Sącza i poinformował ich, że na pokładzie jego autokaru znajduje się wąż. Chwilę później podjechał na plac Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

Kierowca wypuścił z autobusu około 30 pasażerów. Nikt z podróżujących nie zgłaszał dolegliwości lub kontaktu ze zwierzęciem.

Nie przypominał żadnego gatunku żyjącego w Polsce

Strażacy znaleźli węża na siedzeniu w tylnej części pojazdu. Jak informują w komunikacie, miał ok. metra długości, był barwy brązowej i nie przypominał żadnego z gatunków żyjących na terenie naszego kraju.

Gada umieszczono w worku za pomocą chwytaka do zwierząt.

Straż pożarna sprawdziła wnętrze autobusu oraz luki bagażowe. Nie znaleziono innych zwierząt.

Bez właściciela

Kierowca autobusu wskazał osobę, która mogła być jego właścicielem, jednak pasażer nie przyznał się do posiadania węża.

Na miejsce przybyli weterynarze, którzy potwierdzili, że wąż to około półroczny boa dusiciel.

Węża przekazano pracownikom przychodni weterynaryjnej.