Z rozpędzonej karuzeli oderwały się fotele. 18-latek zginął na miejscu
Do tragedii doszło w parku rozrywki w Columbus w amerykańskim stanie Ohio. Z ogromnej, wahadłowej karuzeli "Fire Ball" nagle odpadł element z przymocowanymi fotelami. Pasażerowie, którzy na nich siedzieli zostali wyrzuceni w powietrze. Upadku nie przeżył 18-latek, a siedem osób zostało rannych. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać moment wypadku.
Karuzela jest zbudowana z dużego ramienia, które wykonuje ruch wahadłowy. Jednocześnie przymocowane na końcu obu ramion wysięgniki z zamocowanymi do nich fotelami obracają się wokół własnej osi. To właśnie ten element oderwał się, kiedy urządzenie było już rozpędzone.
Na nagraniu opublikowanym na Twitterze widać, jak z karuzeli wypadają ludzie, gdy maszyna wykonywała obrót.
WARNING, Hard to Watch: An Ohio State Fair's ride malfunctioned killing 1 and leaving at least 5 injured. pic.twitter.com/2efUngwlcg
— Jacob Tellijohn (@Jacob_Tellijohn) 27 lipca 2017
Na miejscu zginął 18-latek, a siedem osób zostało poważnie rannych. Trzy z nich są w stanie krytycznym.
Przyczyny wypadku bada specjalna komisja. Gubernator stanu Ohio John Kasich nakazał zamknięcie wszystkich podobnych urządzeń w całym stanie.
foxnews.com, twitter.com
Czytaj więcej