Prokurator żąda kar więzienia dla Czeczenów oskarżonych o wspieranie ISIS
Kar 3, 4 i 5 lat więzienia zażądał prokurator dla czterech Czeczenów oskarżonych o wspieranie tzw. Państwa Islamskiego (ISIS). Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zakończył się we wtorek proces w tej sprawie, strony wygłaszają mowy końcowe.
Jak mówił prokurator Adam Bogusłowicz, oskarżeni popełnili przestępstwo o charakterze terrorystycznym; oprócz więzienia wniósł o karę grzywny od każdego z oskarżonych.
Czterech obywateli Rosji deklarujących narodowość czeczeńską prokuratura oskarża o to, że działali w zorganizowanej grupie przestępczej w Polsce i w Turcji, m.in. gromadząc pieniądze na potrzeby działań o charakterze terrorystycznym, prowadzonych przez ISIS. W zarzutach jest mowa o blisko 9 tys. euro.
Według aktu oskarżenia, grupa działała od maja do października 2014 r. w Białymstoku, Łomży, Warszawie i innych miejscach w Polsce, a także w Turcji, rekrutując bojowników na tzw. dżihad, a także zajmowała się organizowaniem i kupowaniem sprzętu paramilitarnego.
Oskarżeni nie przyznają się do zarzutów
Do aktów terrorystycznych miało dochodzić na terytorium Syrii i Iraku, tam też trafiał kupowany sprzęt. W śledztwie pojawił się wątek leczenia w Polsce (w szpitalach w Łomży i Białymstoku) Czeczena rannego w walkach. Sąd bada, czy mężczyzna doznał ran w Czeczenii, czy - jak twierdzi prokuratura - w Syrii.
Wszyscy oskarżeni nie przyznają się do zarzutów. Twierdzą, że pieniądze były zebrane i przekazane nie dla tzw. Państwa Islamskiego, ale na działalność niepodległościową bojowników czeczeńskich walczących o Czeczeńską Republikę Iczkerii.
Po zatrzymaniu przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, dwa lata temu cała czwórka trafiła do aresztu. W kwietniu i maju wszyscy areszt opuścili, sąd zamienił im ten środek zapobiegawczy na poręczenie majątkowe, zakaz opuszczania kraju i dozór policyjny.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze