Czarny kot w oknie. "Idziemy do Jarka na Żoliborz!". Manifestacja przed domem prezesa PiS
Kilkaset osób zebrało się w sobotę około godz. 20:00 przed domem Jarosława Kaczyńskiego na warszawskim Żoliborzu. Zebrani odśpiewali hymn narodowy i skandowali "wolność, równość, demokracja". Jeden z uczestników protestu został ukarany przez policję mandatem. Około godz. 22 tłum zaczął się rozchodzić krzycząc "wrócimy".
"Jesteśmy grupą młodych ludzi, którzy od dłuższego już czasu działają w obronie Trybunału i Konstytucji. Tym razem także nie pozostajemy bierni i chcemy Was namówić do wsparcia naszej inicjatywy" - piszą Młodzi 2017, organizatorzy wydarzenia na Facebooku.
"Obecnie sytuacja naszego kraju jest krytyczna. Demokracja jest zagrożona, sądownictwo chwieje się ku upadkowi" - twierdzą organizatorzy tego wydarzenia.
"Kolej na PKW i media"
"W następnej kolejności miłościwie panująca nam partia zabierze się za Państwową Komisję Wyborczą, a następnie za media" - ostrzegają Młodzi 2017.
"Teraz nadszedł moment, by walczyć aż do wygranej" - apelują.
Udział w proteście zadeklarowało już ponad pół tysiąca internautów, a 2,5 tys. użytkowników wyraziło swoje zainteresowanie pikietą.
"Pokażmy mu ilu nas jest!"
Organizatorzy wybrali na miejsce protestu okolice domu Jarosława Kaczyńskiego.
"Główny morderca naszej wolności i demokracji nie mieszka w pałacu prezydenckim. Mieszka na Żoliborzu. Pokażmy mu ilu nas jest!" – napisali autorzy.
polsatnews.pl
Czytaj więcej