Była księgowa oskarżona o wyprowadzenie ze szkoły ponad miliona zł może trafić do więzienia na 15 lat
Do 15 lat więzienia grozi byłej księgowej jednej ze szkół podstawowych w Gdańsku, oskarżonej o wyprowadzenie z kasy placówki w okresie od kwietnia 2009 r. do lipca 2016 r. prawie 1,2 mln zł. Kobieta miała przerabiać zapisy w elektronicznej dokumentacji księgowej i bankowej, zawyżając wartość zobowiązań szkoły. Zdarzało się, że tworzyła fikcyjne faktury.
O skierowaniu do sądu aktu oskarżenia w tej sprawie poinformowała w piątek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Grażyna Wawryniuk.
Śledczy zarzucili 56-letniej kobiecie dokonanie przestępstwa "doprowadzenia gminy miasta Gdańsk do niekorzystnego rozporządzenia mieniem".
Jeden przelew na konto kontrahenta, drugi na swoje
- Kobieta przerabiała zapisy w elektronicznej dokumentacji księgowej i bankowej zawyżając wartość zobowiązań szkoły. W ten sposób wprowadzała w błąd prezydenta Gdańska będącego dysponentem subwencji oświatowej, co do faktycznych zobowiązań szkoły. Wystawiane na szkołę faktury opłacała dwukrotnie. Jeden przelew wykonywała na rzecz kontrahenta, a drugi na swoje konto. Zdarzało się, że tworzyła również fikcyjne faktury, które wprowadzała do systemu księgowego - wyjaśniła Wawryniuk.
Według śledczych, działając w ten sposób była księgowa szkoły między kwietniem 2009 r. a lipcem 2016 r. na własne rachunki bankowe przelała pieniądze w kwocie nie mniejszej niż 1 mln 180 tys. zł.
Oskarżona przyznała się do winy
Ustalono, że kobieta przeznaczała te pieniądze na własne bieżące wydatki, drobne kwoty przekazywała też członkom rodziny. Oskarżona przyznała się do winy i złożyła wyjaśnienia. Przebywa w areszcie.
Zakończyło się również śledztwo w części dotyczącej 25-letniego syna kobiety. Zarzucono mu udział w obrocie znaczną ilością substancji psychotropowych, w ilości ponad 16 tysięcy sztuk tabletek zawierających ecstasy. Narkotyki te znaleziono w trakcie przeszukania mieszkania oskarżonej kobiety.
Syn księgowej przyznał się do winy. Grozi mu kara do 12 lat więzienia. On także jest w areszcie.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze